Europejscy analitycy: Unia bezradna w sporze Polski z Rosją
Unia Europejska stoi solidarnie po stronie Polski w sporze z Rosją, ale jest bezradna, jeśli chodzi o rozwiązanie tego problemu. Tak większość europejskich analityków komentuje szczyt Unia-Rosja w Samarze.
Spotkanie zakończyło się bez rezultatu. Zgodnie z oczekiwaniami, nie doszło do rozpoczęcia negocjacji Brukseli z Moskwą na temat nowego porozumienia. Rozmowy blokuje Polska, która domaga się zniesienia rosyjskiego embarga.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Unia Europejska przestała już udawać, że nie ma problemów w handlu z Rosją. Oświadczenia unijnych liderów w Samarze mówiące o solidarności europejskiej i o konieczności zniesienia embarga na import polskiego mięsa brzmiały dobitniej niż do tej pory - podkreśla Daniel Gros, szef brukselskiego Instytutu Europejskich Studiów Politycznych. Ten krok był jednak nieco spóźniony, ale Unia musiała to zrobić - dodał analityk.
To nie rozwiązuje jednak problemu. Wspólnota musi znaleźć sposób na Rosję, by ją skłonić do zniesienia embarga, ale zbyt wielu możliwości nie ma. Daniel Gros tłumaczy, że Moskwie aż tak bardzo nie zależy na doskonałych relacjach z Unią, ma też inny sposób prowadzenia polityki zagranicznej. Rosji, w tej polityce chodzi o pokazanie siły. To Rosja dyktuje warunki, a inni muszą je zaakceptować i ugiąć się - dodaje analityk.
Komentatorzy w Brukseli od dawna zwracają uwagę, że Unia, by wymusić na Rosji ustępstwa mogłaby na przykład zablokować jej wejście do Światowej Organizacji Handlu. Tylko, że Komisja Europejska może się na taki gest nie zdecydować. (sm)
Beata Płomecka