Europarlament chce więcej wydać na bezpieczeństwo
Europosłowie chcą przeznaczyć w przyszłorocznym budżecie dodatkowe 15 mln euro na poprawę bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa Parlamentu Europejskiego. To konsekwencja incydentów, które pokazały słabości tej instytucji.
- Biuro Parlamentu Europejskiego i komisja budżetowa zdecydowały, żeby po raz pierwszy dokonać wyjątkowej dotacji by sfinansować inwestycje w obszarze bezpieczeństwa - powiedział belgijski liberalny eurodeputowany Gerard Deprez, który przygotował raport w tej sprawie.
W październiku grupa kilkudziesięciu Kurdów wtargnęła do budynku PE w Brukseli, aby zwrócić uwagę świata na rozpaczliwą sytuację swoich rodaków w syryjskim mieście Kobane. Intruzi sforsowali drzwi do gmachu europarlamentu i przepchnęli się do środka koło funkcjonariuszy policji.
W lutym z kolei doszło do ewakuacji budynków PE, po tym jak policja zatrzymała w ich pobliżu zachowującego się podejrzanie mężczyznę. W jego samochodzie znaleziono pistolet i piłę mechaniczną, a podejrzany twierdził, że chciał się "spotkać się z prezydentem Europy", prawdopodobnie z szefem PE Martinem Schulzem.
Dlatego teraz mimo zaciskania pasa europosłowie nie chcą oszczędzać na bezpieczeństwie. - Chcemy dokonać zmian wewnątrz budynków Parlamentu oraz w ich otoczeniu - podkreślił Deprez.
Komisja budżetowa, która zajmowała się tym tematem 16 kwietnia, chce żeby sekretarz generalny europarlamentu przedstawił jej planowane działania w tej sprawie. - Zdecydowaliśmy, żeby przeznaczyć na to 15 mln euro w przyszłym roku, aby sfinansować inwestycje w budynki i cyberbezpieczeństwo - zaznaczył Deprez.
Kuloodporne szyby
Szczegóły mają być dopiero opracowane, ale jednym ze środków mających chronić PE ma być wymiana niektórych szyb na kuloodporne. Wymienione mają być również identyfikatory dostępowe, w oparciu o które pracujący w PE wchodzą do środka. Obecne plastikowe karty ze zdjęciem mają być wymienione na nośniki z danymi biometrycznymi.
Mimo odbywającej się redukcji pracowników (5 proc. w skali roku) wzmocniona ma być dyrekcja europarlamentu odpowiedzialna za bezpieczeństwo (DG SAFE). W jej ramach ma zostać utworzonych 25 dodatkowych stanowisk pracy. Cel to "zapewnienie odpowiedniej ochrony posłom, pracownikom i wysokiej rangi gościom w pomieszczaniach Parlamentu".
Już od kilku miesięcy przed wejściami do PE, jeszcze zanim dotrze się do bramek bezpieczeństwa, stoją funkcjonariusze i sprawdzają dokumenty. Wcześniej procedura ta nie była tak szczegółowa i odbywała się wewnątrz budynków.
Całkowity budżet Parlamentu Europejskiego ma wynieść w przyszłym roku 1,823 mld euro. Początkowo proponowano, aby wzrost w porównaniu do 2015 roku wynosił ponad 3 proc., jednak po negocjacjach obniżono ten wskaźnik do 1,6 proc. Aby decyzja weszła w życie musi ją zatwierdzić cały PE na sesji plenarnej. Planowo ma to zrobić na sesji, która zaczyna się w najbliższy poniedziałek.