Eurodeputowany Saryusz-Wolski: bardzo wysokie szanse premiera Tuska
Szanse premiera Donalda Tuska na objęcie stanowiska szefa Rady Europejskiej są bardzo wysokie - ocenił eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski. Zastrzegł jednak, że nie można uznać, iż sprawa jest przesądzona. Według niego rozstrzygnie się to między godz. 17,00 a 19.00.
- Można mówić o szansach, prawdopodobieństwach, szanse naszego premiera są wysokie, bardzo wysokie, jest to bardzo poważny kandydat, natomiast nie można mówić, że rzeczy są przesądzone - powiedział Saryusz-Wolski.
Euoposeł rozmawiał z polskimi dziennikarzami w Brukseli po zakończeniu posiedzenia prezydium Europejskiej Partii Ludowej, która spotkała się przed mającym się rozpocząć o godz. 17,00 szczytem UE. Europoseł nie chciał jednak zdradzić ustaleń, czy konkluzji tego spotkania.
Saryusz-Wolski podkreślał, że tandem składający się z polskiego premiera jako kandydata na przewodniczącego Rady Europejskiej i włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini jako kandydatki na szefową unijnej dyplomacji, jest bardzo prawdopodobny, "ale jeszcze nie przesądzony".
Według niego prawie pewne jest, że w sobotę poznamy nazwisko następcy obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. - Choć w rzeczywistości unijnej niczego nie można być pewnym do ostatniej chwili, ale jest bardzo pewne, że między godziną 17.00, a 19.00 rozstrzygnięcie zapadnie - ocenił.
Przypomniał, że w razie braku konsensusu decyzja na szczycie musi zapaść większością kwalifikowaną. - Pytanie kto tę większość będzie miał. Ona się w tej chwili kształtuje dopiero - zaznaczył. Saryusz-Wolski zdementował krążącą wcześniej informację, że główna konkurentka Tuska premier Danii Helle Thorning-Schmidt zrezygnowała z ubiegania się o urząd.
Zobacz więcej: Kontrkandydatka Tuska rezygnuje?
Według niego zalety Donalda Tuska, jako doświadczonego i utalentowanego polityka, są bardzo wysoko cenione. Jak zaznaczył obecne czasy wymagają silnego i skutecznego przewodnictwa.
Niemiecki europoseł z Europejskiej Partii Ludowej Elmar Brok mówił dziennikarzom, że wygrana Tuska byłaby dobrym wyborem. Ocenił, że silna osobowość z jednego z nowych krajów członkowskich, zwłaszcza biorąc pod uwagę to co się dzieje na Ukrainie, byłaby optymalna dla UE. Również według niego szanse Tuska są bardzo duże, ale - jak podkreślił - nie można przesądzać sprawy do końca szczytu.
Tusk ma też poparcie czeskiego premiera Bohuslava Sobotki, chociaż reprezentuje on europejskich socjalistów. Według agencji CTK Sobotka oświadczył, że jedno z najwyższych unijnych stanowisk powinien objąć przedstawiciel krajów członkowskich Unii z Europy Środkowej i Wschodniej. - Nie podoba mi się, że wszystkie czołowe stanowiska zajmują przedstawiciele starych krajów członkowskich i ignoruje się fakt, że UE rozszerzyła się 10 lat temu - powiedział Sobotka w Czeskich Budziejowicach.