PolitykaETPC potępia Rosję za bezprawne zatrzymanie mistrza szachowego Garriego Kasparowa na lotnisku

ETPC potępia Rosję za bezprawne zatrzymanie mistrza szachowego Garriego Kasparowa na lotnisku

• Kasparow został zatrzymany w 2007 roku na moskiewskim lotnisku

• Pretekstem było rzekome posługiwanie się przez niego fałszywym biletem lotniczym

• Zatrzymanie uniemożliwiło mu udział w antyrządowej demonstracji w Samarze

• ETPC: Rosja naruszyła art. 5 par. 1 europejskiej konwencji praw człowieka

ETPC potępia Rosję za bezprawne zatrzymanie mistrza szachowego Garriego Kasparowa na lotnisku
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński

11.10.2016 | aktual.: 11.10.2016 17:29

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu potępił Rosję za bezprawne zatrzymanie w 2007 roku byłego mistrza szachowego i działacza opozycji Garriego Kasparowa na moskiewskim lotnisku, by uniemożliwić mu udział w antyrządowej demonstracji w Samarze.

Pretekstem do zatrzymania i pięciogodzinnego przesłuchania było rzekome posługiwanie się przez Kasparowa fałszywym biletem lotniczym.

Trybunał uznał, że zarekwirowanie paszportu i biletu Kasparowa oraz przetrzymywanie go w zamkniętym pomieszczeniu, którego drzwi pilnował uzbrojony funkcjonariusz, było w istocie bezprawnym pozbawieniem wolności, co jest naruszeniem art. 5 par. 1 europejskiej konwencji praw człowieka.

Sędziowie odrzucili argumentację rosyjskich władz, że stało się to w ramach operacji wszczętej po uzyskaniu wiadomości o fałszywych biletach używanych na stołecznym lotnisku Szeremietiewo, w ramach której zatrzymano w sumie 22 osoby. Poza Kasparowem znaleźli się w tej grupie inni działacze opozycyjni udający się do Samary na demonstrację towarzyszącą szczytowi UE-Rosja.

Zdaniem Trybunału, nic nie wskazywało, że Kasparow miał sfałszowany bilet, a skutkiem jego zatrzymania było to, że nie zdążył na samolot do Samary. Tym samym władze bezprawnie uniemożliwiły mu udział w demonstracji, czyli korzystanie z prawa zagwarantowanego w art. 11 konwencji.

Kasparow próbował poskarżyć się rosyjskiej prokuraturze na działania policji, ale odmówiła ona wszczęcia postępowania, a jego odwołania do sądów zostały odrzucone. Przed trybunałem w Strasburgu nie ubiegał się o żadne finansowe zadośćuczynienie za doznane krzywdy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)