Estrada wywołał bunt na Filipinach?
Prezydent Filipin Gloria Macapagal
Arroyo powiedziała, że konieczne jest wykrycie i
osądzenie inspiratorów buntu grupy młodych oficerów i żołnierzy,
którzy w sobotę wystąpili przeciwko rządowi.
W orędziu wyemitowanym przez telewizję Arroyo oświadczyła, że bunt był "bardzo niefortunny, chybiony i kierowany przez niezorientowanych oficerów". Zdaniem prezydent, takie akcje "są godne ubolewania i będą traktowane z całą surowością prawa".
Niemal 300 filipińskich wojskowych ogłosiło w sobotę bunt, krytykując korupcję administracji i warunki panujące w wojsku. Buntownicy oskarżyli rząd w Manili o korupcję, sprzedaż broni antypaństwowym rebeliantom i plany wprowadzenia stanu wyjątkowego w celu zachowania władzy przez Arroyo i jej ekipę.
W wyniku negocjacji uczestnicy bezkrwawego buntu zgodzili się w niedzielę na zakończenie rebelii i powrót do koszar. Prezydent Arroyo zapowiedziała w poniedziałek utworzenie niezależnej komisji, która ma zidentyfikować źródła rebelii.
W poniedziałek policja aresztowała współpracownika byłego prezydenta Josepha Estrady, Ramona Cardenasa, w którego domu znaleziono czerwone opaski, jakie nosili buntownicy.