Estonia: drugi dzień prezydenckich wyborów
Do drugiej tury głosowania nad wyborem prezydenta Estonii przystąpił we wtorek parlament tego kraju - Riigikogu. W poniedziałkowym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał wystarczającego poparcia deputowanych.
28.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podobnie jak wczoraj, do rywalizacji o najwyższy urząd w państwie frakcje parlamentarne desygnowały dwóch spośród ośmiu kandydatów. Opozycyjna centrolewica wystawiła ponownie wiceprzewodniczącego Riigikogu - Peetera Kreitzberga. Dwie partie z rządzącej koalicji centroprawicowej zmieniły natomiast swego kandydata. Został nim debiutujący w wielkiej polityce konserwatysta, profesor psychologii Peeter Tulviste.
Trzecia partia koalicyjna już ogłosiła, że nie odda dziś głosu na nikogo, gdyż ma własnego kandydata i zgłosi go dopiero za parę tygodni podczas Zgromadzenia Elektorów. W razie fiaska wyborów prezydenckich w parlamencie, to właśnie ono zadecyduje, kto zostanie szefem państwa.
Analitycy przewidują, że również dziś deputowani nie zdołają wybrać prezydenta. Ich zdaniem, nie ma praktycznie szans, aby w podzielonym na 6 frakcji 101-osobowym Riigikogu którykolwiek z kandydatów otrzymał wymagane 68 głosów. (ajg)