"Erotyczne wyczyny" asystentki senatora
Była asystentka amerykańskiego senatora,
która zyskała rozgłos po opisaniu swych wyczynów erotycznych w
Internecie, została pozwana do sądu przez jednego ze swych byłych
kochanków zarzucającego jej naruszenie prywatności.
22-letnia Jessica Cutler pracowała w biurze republikańskiego senatora Mikeĺa DeWine ze stanu Ohio. W maju 2004 r. w Internecie ukazały się jej blogi, podpisane pseudonimem "Washingtonienne", w których opisywała swe intymne przygody ze stołecznymi politykami i lobbystami. Niektórzy obdarowywali ją prezentami.
Kiedy autorkę zidentyfikowano, senator zwolnił ją z biura. Cutler zarobiła od tego czasu kilkaset tysięcy dolarów udzielając wywiadów, pozując nago do "Playboya" i wydając swoje seksualne memuary w formie książki.
Pozew przeciwko niej wniósł do sądu Robert Steinbuch, prawnik pracujący dla senatora DeWine. Oskarżył w nim Butler o naruszenie jego dobrego mienia przez ujawnienie faktów z jego prywatnego życia.
Niektórzy eksperci prawni zwracają jednak uwagę, że Steinbuch może przegrać sprawę, ponieważ nie wypiera się on związku z Butler. Sądy w USA niechętnie karzą sprawców publikacji opisujących prawdziwe wydarzenia, w obawie przed zarzutem, że tłumią wolność wypowiedzi.
Steinbuch - sugerują prawnicy - może wygrać sprawę, jeżeli przekona sąd, że informacje o jego stosunkach z Butler "nie były warte publikacji", gdyż nie uzasadniały publicznego zainteresowania. Może się to okazać bardzo trudne.
Swego czasu Sąd Najwyższy odrzucił nawet pozew przeciw jednej z gazet na Florydzie, która ujawniła nazwisko ofiary gwałtu, wbrew prawu w tym stanie.