To nie grupy terrorystyczne, a pojedynczy zamachowcy są obecnie największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Po wydarzeniach ostatniego tygodnia - kiedy w piątek zamachowiec strzelał na lotnisku w Los Angeles, a kilka dni później inny sterroryzował centrum handlowe w New Jersey - amerykański prokurator generalny przyznaje, że to działający w pojedynkę i niepowiązani z dużymi organizacjami napastnicy zwani "samotnymi wilkami" są obecnie prawdziwym wyzwaniem dla służb.