Enron: były prezes opowie o bankructwie?
Jeden z szefów Enronu William Powers już zeznawał (AFP)
Komisja Handlu amerykańskiego Senatu zdecydowała we wtorek wezwać do obowiązkowego złożenia zeznań byłego prezesa koncernu energetycznego Enron, Kennetha Laya. W poniedziałek odmówił on składania zeznań w sprawie świadomego doprowadzenia spółki do bankructwa.
_ Uważam, że nie mieliśmy już innego wyjścia_ - powiedział senator Byron Dorgan, przewodniczący podkomisji spraw konsumenckich. Prawnicy natomiast uważają, że były prezes może skorzystać w tym przypadku z Piątej Poprawki do konstytucji i odmówić składania zeznań.
Adwokat Laya wytłumaczył wcześniejszą nieobecność swojego klienta zbytnią natarczywością oskarżycieli.
Kenneth Lay zrezygnował ze stanowiska szefa bankrutującego koncernu energetycznego 23 stycznia, odchodząc w atmosferze skandalu, spowodowanego informacjami, że szefowie firmy prawie do końca ukrywali jej złą kondycję przed akcjonariuszami. Ujawniono również, że szefowie zdążyli sprzedać swe udziały, zanim ich wartość zaczęła spadać.
Około 21 tysięcy pracowników Enronu znalazło się nie tylko bez zajęcia, ale także bez oszczędności gromadzonych w pracowniczym funduszu emerytalnym. Jego lwia część była ulokowana w akcjach koncernu.
Enron zajmował siódme miejsce na liście największych korporacji amerykańskich. (reb)