ŚwiatEmmanuel Macron: chcę wierzyć, że polski rząd rozwieje obawy KE

Emmanuel Macron: chcę wierzyć, że polski rząd rozwieje obawy KE

- UE jest projektem politycznym, opartym na wspólnych zasadach. Poszanowanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości jest współistotne z przynależnością do Unii – stwierdza prezydent Francji Emmanuel Macron. I przypomina, że Polska zawsze stosowała się do wyroków TSUE i sama też zwracała się do Trybunału.

Emmanuel Macron: chcę wierzyć, że polski rząd rozwieje obawy KE
Źródło zdjęć: © East News
Radosław Rosiejka

Prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie w "Rzeczpospolitej" pytany o reakcję UE, jeśli Polska nie zastosuje się do decyzji TSUE ws. Sądu Najwyższego, stwierdza, że "nie do niego należy odpowiadanie na hipotetyczne pytania o przyszłe decyzje polskiego rządu". - Chcę wierzyć, że polski rząd podejmie niezbędne działania, by rozwiać obawy Komisji Europejskiej i partnerów – mówi.

- Jeśli tak się nie stanie, będziemy nadal niestrudzenie bronić państwa prawa. Jest jednak jeszcze czas, by przeprowadzić zmiany wymagane dla poszanowania naszych wartości i wyznawanych wspólnie zasad – dodał Emmanuel Macron.

Prezydent Francji odniósł się do swoich słów skierowanych wobec Polski i państw Grupy Wyszehradzkiej, że "Europa nie jest supermarketem". Wywiad, którego w zeszłym roku udzielił ośmiu europejskim gazetom, odbił się w Polsce szerokim echem. Stwierdził, że jego słowa dotyczyły wszystkich, bo UE "w pierwszej kolejności chodzi o poszanowanie podstawowych wartości". - W wymiarze politycznym – wartości humanistyczne; w wymiarze cywilizacyjnym – wspólny model, który na poziomie ludzkim zespalają indywidualna wolność, wzajemna solidarność i różnorodność kulturowa. Ta podstawa nie może zostać naruszona ani podzielona, stanowi całość – wymieniał Emanuel Macron.

- Nie można korzystać z europejskiego budżetu bez uznawania solidarnego podejścia, na przykład do migracji. Nie można starać się zmniejszyć własnego wkładu do budżetu europejskiego bez rozumienia tego, co daje nam jednolity rynek. Jeśli chcemy zabić Europę, róbmy tak dalej. Europa nie jest jednokierunkowa: jest wzajemnym zobowiązaniem, które nie tylko nie ogranicza niczyjej suwerenności, ale wręcz ją zwiększa – dodał.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (164)