Emeryci to budżetożercy? Lekarz o "żenujących" ruchach rządu
Prof. Wojciech Maksymowicz przekazał, że nie objąłby urzędu w Ministerstwie Zdrowia do czasu, kiedy premier Mateusz Morawiecki nie przyznałby, że rozumie w pełni ciężką sytuację. - Mówi się o tym, że tak bardzo urósł budżet (na zdrowie - przyp. red.), podając bezwzględne sumy. One robią wrażenie na ludziach, ale procentowo to jest wciąż za mało, aby starczało na nowoczesną medycynę - wskazał w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski lekarz. - Rządy po kolei nauczyły się rolować ten problem - dodał specjalista i odniósł się do tematu "budżetożerców". - Emerytom najlepiej dać kolejną, trzynastą emeryturę (...), ale podwyżek emerytur to już nie bardzo, a jak już, to niewielkie - zaznaczył gość WP. - Tak samo dotyczy to nauczycieli. Żenująca ja ta cała historia - mówił prof. Maksymowicz i podkreślił, że wspiera trwający protest medyków.