HistoriaElżbieta Zawacka - jedyna dama wśród cichociemnych

Elżbieta Zawacka - jedyna dama wśród cichociemnych

Nocą z 9 na 10 września 1943 roku kilka kilometrów od Grodziska Mazowieckiego zrzuconych zostało trzech spadochroniarzy: por. Bolesław Polończyk "Kryształ", ppor. Fryderyk Serafiński "Drabina" oraz Elżbieta Zawacka "Zo". 316 cichociemnych - spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy trafili do okupowanej Polski w latach 1941-1944, stanowiło elitę wśród żołnierzy II wojny światowej. Elżbieta Zawacka, jedyna kobieta w tym gronie, w niczym nie ustępowała swym kolegom, a pod wieloma względami była od nich lepsza.

Elżbieta Zawacka - jedyna dama wśród cichociemnych
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Narodowe Archiwum Cyfrowe, Sygnatura: 37-552-3

31.07.2014 10:13

Elżbieta Zawacka przychodzi na świat 19 marca 1909 roku w Toruniu. W 1927 roku zdaje maturę w Miejskim Gimnazjum Humanistycznym. Mimo że jej rodzina nie jest zbyt zamożna, dzięki wielkiemu uporowi kończy matematykę na Uniwersytecie Poznańskim. Ponadto zdaje państwowy egzamin pedagogiczny, dzięki czemu w 1936 roku zostaje dopuszczona do nauczania matematyki w gimnazjach.

Ku karierze wojskowej

Jeszcze podczas studiów zapisuje się do Organizacji Przysposobienia Kobiet do Obrony Kraju, przemianowanej w późniejszym czasie w Przysposobienie Wojskowe Kobiet (PWK). Organizacja ma na celu m.in.: przygotowywanie fachowe kandydatek zdolnych do objęcia funkcji pomocniczych w wojsku, podnoszenie poziomu ich sprawności fizycznej oraz przystosowywanie organizacji społecznych do zadań na czas wojny. W ramach tzw. Pogotowia Społecznego PWK do 1939 roku organizacja przygotowuje około miliona polskich kobiet do udziału w działaniach wojennych. Spektrum wyszkolenia jest dość szerokie, począwszy od kursów zbiorowego gotowania, poprzez łączność, po zajęcia z obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej.

Zawacka jest jedną z najbardziej aktywnych członkiń organizacji. Tworzy hufce PWK w Toruniu oraz na Śląsku, nieustannie rozwija także swoje kwalifikacje. Dzięki czemu w 1937 roku zdobywa najwyższy stopień instruktorski i zostaje mianowana komendantką organizacji na Śląsku, gdzie pracuje także zawodowo jako nauczycielka.

Nakaz mobilizacji zastaje ją na obozie instruktorskim w Spale. Po powrocie na Śląsk zajmuje się organizacją pomocy dla wojska oraz ludności cywilnej. Następnie, wskutek rozwoju sytuacji na froncie, otrzymuje rozkaz opuszczenia miasta. Dociera do Lwowa, gdzie wchodzi w skład Lwowskiego Batalionu Pomocniczej Wojskowej Służby Kobiet biorącego udział w obronnie miasta. Zajmuje się tam m.in. przygotowywaniem butelek z benzyną do zwalczania czołgów. 22 września Lwów zostaje zajęty przez Armię Czerwoną.

Służba w konspiracji

Nasza bohaterka na pewien czas wraca do rodzinnego Torunia, skąd jednak dość szybko wyjeżdża do Warszawy, gdzie nawiązuje kontakt z tworzącym się podziemiem. Pod pseudonimem "Zelma" wstępuje w szeregi Służby Zwycięstwu Polski - poprzedniczki Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Dowództwo organizacji, wykorzystując przedwojenne doświadczenie oraz kontakty Zawackiej, oddelegowuje ją na Śląsk w celu organizowania siatki konspiracyjnej na tamtym terenie.

Pod koniec 1940 roku wraca jednak do Warszawy. Pod pseudonimem "Zo" wchodzi w skład Oddziału V Łączności Komendy Głównej ZWZ, a ściślej mówiąc Działu Łączności Zagranicznej (funkcjonującej pod kryptonimami "Zenobia", "Łza", "Zagroda" i "Załoga") na czele którego stoi Emilia Malessa "Marcysia". Zajmuje się organizowaniem tras kurierskich przez tereny III Rzeszy, Francji, Hiszpanii i dalej na Wyspy Brytyjskie, które są wykorzystywane następnie do łączności pomiędzy podziemiem a władzami polskimi w Londynie.

Podczas wojennych misji pod różnymi fałszywymi tożsamościami blisko sto razy przekracza poszczególne granice. Dzięki świetnej znajomości języka niemieckiego oraz perfekcji w działaniu, nigdy nie zostaje aresztowana. Za uniknięcie jednej z większych obław Gestapo na Śląsku oraz powiadomienie przełożonych o jej przebiegu, zostaje odznaczona przez gen. Stefana Roweckiego "Grota" Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Emisariuszka na Zachód

W 1942 roku otrzymuje zadanie szczególnej wagi. Ma pełnić rolę emisariusza Dowódcy AK do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. W krótkim czasie uczy się języka angielskiego. Szlifuje także francuski i hiszpański, które już wcześniej opanowała w pewnym zakresie. Odbywa szereg spotkań z przedstawicielami poszczególnych opcji politycznych uznających polski rząd na wychodźstwie, aby przekazać ich pogląd na najważniejsze zagadnienia polskiej racji stanu. W podróż wyrusza pod koniec 1942 roku. Jednak wskutek zagrożenia na trasie, zmuszona jest powrócić do Warszawy. W lutym 1943 roku podejmuje kolejną próbę i poprzez Niemcy, Francję, Andorę, Hiszpanię oraz Gibraltar w maju dociera do Anglii. W Londynie spotyka się z najważniejszymi polskimi politykami, m.in. z prezydentem Władysławem Raczkiewiczem oraz premierem Władysławem Sikorskim.

Oprócz omawiania materiału z KG AK oraz przedstawiania stanowisk poszczególnych ugrupowań politycznych, ma także dwa dodatkowe zadania: referuje zagadnienia, które mają usprawnić łączność między krajem a Londynem oraz unormować status kobiet walczących w strukturach AK.

Jedyna cichociemna

Zgodnie z wytycznymi gen. "Grota" po wykonaniu misji "Zo" jest zobowiązana wracać do kraju. Aby zrealizować rozkaz w możliwie szybki sposób, zgłasza się na kurs dla przyszłych cichociemnych, który, co warto podkreślić, pozytywnie przechodzi zaledwie 25 proc. męskich kandydatów. Zawacka, mimo, że podczas skoków ma zwichnięte oba stawy skokowe, kończy szkolenie i zostaje zakwalifikowana do misji.

9 września 1943 roku rozpoczyna się kolejny sezon przerzutów cichociemnych oraz zaopatrzenia drogą lotniczą do okupowanej Polski - kryptonim "Riposta". Tego dnia z Wysp Brytyjskich startuje sześć samolotów, z czego cztery wykonują zrzut. Wśród nich, w ramach operacji "Neon 4", leci maszyna pod dowództwem jednego z najlepszych polskich lotników - kpt. naw. Stanisława Króla. Na pokładzie znajduje się trzech cichociemnych, w tym Elżbieta Zawacka, która po kilku miesiącach pobytu w Wielkiej Brytanii wraca do służby w podziemiu.

Po przedstawieniu w KG AK ustaleń, jakie zapadły w Londynie, zgłasza się do pracy w "Zagrodzie". Wiosną 1944 roku kolejny raz unika pojmania przez Gestapo. Dział Łączności Zagranicznej, wskutek zdrady jednego z jego członków, dotknięty zostaje falą aresztowań. Zawacka zostaje wyłączona z pracy konspiracyjnej i oczekuje w jednym z klasztorów, aby sprawa nieco przycichła.

[Powstanie Warszawskie](https://wiadomosci.wp.pl/powstanie-warszawskie-6034419221800065c) i lata powojenne

Po zakończeniu kwarantanny, bierze udział w Powstaniu Warszawskim. Jako członkini Wojskowej Służby Kobiet (WSK) zajmuje się pomocą walczącym, organizuje szpital polowy, opiekuje się cywilami. Po upadku powstania wychodzi z miasta z ludnością cywilną i ponownie organizuje trasy lądowe na zachód Europy. Szlakami, które stworzyła przerzucony zostaje m.in. Zdzisław Jeziorański (Jan Nowak Jeziorański). Po rozwiązaniu Armii Krajowej bierze udział w drugiej konspiracji w ramach Delegatury Sił Zbrojnych oraz Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".

W latach powojennych władza ludowa w typowy dla siebie sposób "nagrodziła" jedyną kobietę wśród cichociemnych. Kilka lat spędzonych w polskich więzieniach nie złamały jednak tej niezwykle silnej kobiety. Zawacka poświęciła się pracy pedagogicznej oraz badaniom nad kształceniem dorosłych i edukacją na odległość. Za swoją wieloletnią pracę naukową w 1995 otrzymała tytuł profesora nauk humanistycznych. Wojenne dokonania także zostały w końcu w odpowiedni sposób nagrodzone. W 2006 roku jako druga kobieta w Polsce została mianowana na stopień generała brygady. Należy dodać, że pierwszą Polką, która dostąpiła tego zaszczytu była Maria Wittek - przełożona Zawackiej z PWK oraz WSK.

Szczególnie doniosłą inicjatywą Zawackiej było utworzenie w 1990 roku Fundacji "Archiwum Pomorskie Armii Krajowej", której głównym celem jest utrwalanie oraz upowszechnianie historii AK, ze szczególnym uwzględnieniem roli kobiet w konspiracji. Obecna nazwa to: Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej. Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek.

Elżbieta Zawacka zmarła 10 stycznia 2009 roku. Jej prochy spoczęły na cmentarzu św. Jerzego w rodzinnym Toruniu.

Wojciech Kӧnigsberg dla Wirtualnej Polski

Osobom zainteresowanym rozwinięciem tematu polecam wywiad z Elżbietą Zawacką dostępny w "Archiwum Historii Mówionej" na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego oraz pracę Katarzyny Minczykowskiej pt. "Elżbieta Zawacka 'Zelma', 'Sulica', 'Zo'".

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)