Elżbieta Witek anulowała głosowanie. Ryszard Terlecki: "Jeden poseł płakał"
Trwa burzliwa dyskusja o tym, co wydarzyło się w nocy w Sejmie. Opozycja atakuje PiS, a ten się broni. - Sytuacja z sejmowym głosowaniem ws. wyboru członków KRS wyszła trochę niezręcznie, ale postąpiłbym tak, jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek - mówi Ryszard Terlecki.
22.11.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:42
- Jeden poseł płakał, że nie mógł oddać głosu. Źle zagłosował i poszedł z tym do marszałek - powiedział Ryszard Terlecki pytany o powody decyzji marszałek Sejmu. Elżbieta Witek odwołała głosowanie nad kandydaturami do KRS.
Jak podkreślił Terlecki, Witek chciała, by każdy miał prawo zagłosować. Zaznaczył, że wielu posłów - nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński - miało problem z głosowaniem.
Jego zdaniem gdyby głosowanie nie zostało anulowane, i tak wynik byłby na korzyść PiS. - Przewaga nasza była na tyle bezpieczna, że nie było takiego zagrożenia, żebyśmy głosowanie przegrali - dodał.
Terlecki odniósł się też do słów jednej z posłanek PiS "Trzeba anulować, bo my przegramy", po których Witek anulowała głosowanie. - To jest dla posłanek, które bardzo przeżywają sprawy klubu i ugrupowania, zrozumiałe. Pani marszałek nie kierowała się jednak głosami przestraszonych posłanek - podkreślił. Przyznał jednocześnie, że było "niezręcznie".
- Nie ma takiej możliwości - tak Terlecki odpowiedział na pytanie o to, czy odbędzie się nowe głosowanie.
Opozycja chce donieść na marszałek Sejmu do prokuratury. Domaga się również odwołania Witek. Według Terleckiego to "niepoważne".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl