Elżbieta Kruk: to opozycja oskarża nas o śmierć
- Mówienie o mordzie politycznym jest niedopuszczalne – stwierdziła Elżbieta Kruk (PiS). Jak dodała, oskarżenia o odpowiedzialność za zabójstwo, którego dokonał chory kryminalista, nie powinno mieć miejsca.
Szefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Elżbieta Kruk z Prawa i Sprawiedliwości była gościem RMF FM. Posłanka była pytana przez prowadzącego, dlaczego TVP nie zdało egzaminu po śmierci Pawła Adamowicza i jakie ona osobiście ma zastrzeżenia do Telewizji Polskiej.
- Jakieś uwagi zawsze można mieć, ale ogólnie zachowano się jak należy - stwierdziła. - Uważam, że hejt głównie w ostatnich dniach poszedł na telewizją publiczną, a nie odwrotnie - dodała.
Prowadzący rozmowę zaznaczył, że jeden z materiałów "Wiadomości" był niedopuszczalny i nie powinien mieć miejsca. - A czy tam padło słowo nieprawdy? - odpowiedziała Kruk.
Nie zgodziła się również z tezą, że po śmierci Pawła Adamowicza politycy opozycji wstrzymywali się od mocnych stwierdzeń, a sejmowe przemówienie Grzegorza Schetyny było "grzeczne i kulturalne". - Zabiła go nienawiść - przypomniała krótko słowa lidera PO Elżbieta Kruk i nie zgodziła się z tezą prowadzącego. Szybko dodała, że "nie wolno zaprzeczać dziś temu, co dzieje się na scenie politycznej" i padającym z ust opozycji natychmiast po zabójstwie zarzutom "o mord polityczny".
W PiS była próba wyciszenia Pawłowicz
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości odniosła się również do szeroko komentowanej w ostatnich dniach debaty nt. mowy nienawiści. Przyznała, że jej partia próbowała wyciszyć prof. Krystynę Pawłowicz.
Gdy wypomniano jej słowa Jarosława Kaczyńskiego o "zdradzieckich mordach", Kruk odparła: "Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego jest chętnie przypominana, tylko że bez kontekstu. Jeśliby ją wspomnieć, trzeba wspomnieć kontekst. A kontekst znam, bo byłam wtedy na sali sejmowej. Do prezesa krzyczano najpierw 'Zadzwoń do swojego brata. (...) Ciekawe jak by ktoś zareagował. To były wyjątkowo wulgarne i chamskie słowa któregoś z polityków opozycji".
We wtorek szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna podjął decyzję, że politycy tej partii nie będą przyjmować zaproszeń do TVP. Żądają oni szerokich zmian kadrowych w tym dymisji w zarządzie.
Ich decyzję Elżbieta Kruk skomentowała bardzo krótko. - Mniej mowy nienawiści może będzie - powiedziała. Dodała również, że działanie Telewizji Publicznej w obecnej formie ma jedną ogromną wartość.
- Monopol na rynku medialnym został złamany. TVP nie jest idealna i mam pewne uwagi. Czasem propaganda jest zbyt nachalna. Ja nie lubię też tej strony rozrywkowej (....), ale wartość TVP jest taka, że złamano medialny monopol w Polsce - podkreśliła.
Źródło: RMF FM