Elżbieta Kruk o ustawie medialnej: chodzi nam o odzyskanie mediów publicznych dla Polaków, dla narodu
• Sejm zajmie się projektem tzw. ustawy medialnej
• Zdaniem posłanki PiS jej celem jest "odzykanie mediów publicznych dla Polaków"
• Pakiet ustaw ma zapewnić kontrolę realizacji przez media publiczne tzw. misji - tłumaczy Kruk
- Opozycja opowiada, że trzy duże ustawy przeprowadzimy podczas jednego posiedzenie Sejmu i to w nocy. Otóż nie, nad ustawą medialną będzie pracowała komisja kultury i środków przekazu, w której stworzymy podkomisję do spraw tej ustawy - mówiła w programie „Gość poranka” TVP Info Elżbieta Kruk (PiS). - Chodzi nam o odzyskanie mediów publicznych dla Polaków, dla narodu - podkreśliła.
Na czwartek w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie projektu tzw. ustawy medialnej. Składają się na nią trzy projekty ustaw autorstwa PiS: o mediach narodowych; o składce audiowizualnej oraz przepisy wprowadzające ustawę o mediach narodowych i ustawę o składce audiowizualnej.
Pakiet projektów przewiduje przekształcenie od 1 lipca TVP, PR i PAP w instytucje mediów narodowych. Wprowadzona zostanie też składka audiowizualna w wysokości 12 lub 15 zł miesięcznie, pobierana z rachunkiem za prąd od 1 stycznia 2017 r.
Elżbieta Kruk, która od 2006 do 2007 r. była przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreśliła, że PiS podjął wyzwanie, by przeprowadzić odkładaną przez wiele lat przez poprzednią koalicję rządzącą reformę mediów publicznych. Podkreśliła, że dzisiejsza „totalna opozycja wobec wszystkiego” na pewno wyśle ustawę medialną do Trybunału Konstytucyjnego, ale zapewniła, że „nic złego się z nią nie wydarzy”.
- Media narodowe to jest ważna sprawa. Chodzi nam o odzyskanie mediów publicznych dla Polaków, dla narodu. Najważniejszym aspektem jest działanie na rzecz społeczeństwa i dobra wspólnego, aby zapewnić wszelkie potrzeby wszystkich grup społecznych - powiedziała Elżbieta Kruk. Jej zdaniem, nowy pakiet ustaw ma zapewnić kontrolę realizacji przez media publiczne tzw. misji,.
Wyjaśniła, że jeszcze nie jest ustalona wysokość opłaty audiowizualnej. - Tutaj jesteśmy otwarci na dyskusję - podkreśliła. Podkreśliła, że nie jest to nowy podatek, ale ta sama opłata co do tej pory, jednak inaczej pobierana, która musi być „równa, powszechna i sprawiedliwa”.