Elon Musk odwiedził Auschwitz-Birkenau. Muzeum komentuje kontrowersje
Elon Musk był z krótką wizytą w Polsce. Jednym z jej punktów było zwiedzanie w Oświęcimiu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. W mediach społecznościowych szeroko było komentowane jedno ze zdjęć z tej wizyty.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 17:20
Elon Musk, właściciel Tesli i platformy X, wylądował w poniedziałek w Krakowie, skąd udał się do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Jego wizyta miała charakter prywatny. Wziął udział w uroczystościach związanych z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu oraz w konferencji nt. antysemityzmu zorganizowanej przez European Jewish Association (EJA).
W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać, że Muskowi towarzyszy jego najmłodszy syn. Internauci zwrócili uwagę, że wizyta w muzeum może być dla kilkuletniego chłopca traumatyczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyskusję na ten temat rozpoczął profesor Uniwersytetu Warszawskiego Michał Bilewicz. "Gościa wprowadzającego kilkuletnie dziecko na teren Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau powinno się przynajmniej upomnieć. Gdzie byli muzealni przewodnicy?" - napisał w mediach społecznościowych.
Zdania wśród komentujących były podzielone. Niektórzy zgodzili się z profesorem, inni ocenili, że wizyta dziecka w takim miejscu, to decyzja rodziców.
"Decyzja o zwiedzaniu zależy wyłącznie od rodzica"
Na stronie internetowej Muzeum Auschwitz-Birkenau w zakładce "podstawowe informacje" znajduje się zapis: "Nie poleca się zwiedzania Muzeum przez dzieci do lat 14-tu".
Kontrowersje wokół tej sprawy dla portalu Onet skomentował rzecznik muzeum. - Muzeum nie rekomenduje wizyty dzieciom poniżej 14. roku życia. Jednak decyzja o zwiedzaniu zależy wyłącznie od rodzica czy opiekuna. Przewodnicy zwykle jeszcze przed rozpoczęciem zwiedzania zwracają dorosłym uwagę na szczególny charakter miejsca oraz na to, że wizyta może być trudnym doświadczeniem dla młodych osób. Taka rozmowa odbyła się także w przypadku tej wizyty - zapewnił Bartosz Bartyzel.
Źródło: Onet, WP Wiadomości