"Element łaski lub znajomości" musi zostać wyeliminowany
Dla BBN korzystne byłoby dokładniejsze uregulowanie jego zadań - mówili byli szefowie Biura, uczestniczący w konferencji z okazji 20-lecia powołania BBN. - Podoba mi się rada, że BBN nie może być ani MSZ bis, ani MON bis, lecz że musi być ponadsektorowe - powiedział szef BBN Stanisław Koziej. Były szef BBN Ryszard Łukasik postulował, by ustawa o BBN obejmowała m.in. klauzule tajności i jasne procedury informowania głowy państwa, eliminujące "element łaski lub znajomości".
31.01.2011 | aktual.: 31.01.2011 15:24
Według prezydenta Bronisława Komorowskiego, który otworzył sesję naukową z okazji 20-lecia BBN, Biuro powinno być instytucją w mniejszym stopniu zajmująca się bieżącą polityką, a w większym - analizą strategiczną, badaniem zagrożeń (wymienił sferę bezpieczeństwa energetycznego i zagrożenie cyberatakami), a także wyciąganiem wniosków na przyszłość. Jak podkreślił Komorowski, taką rolę pełniło BBN w czasie powodzi z 1997 r. i taką też rolę powierzono mu przy badaniu katastrofy smoleńskiej - gdy BBN opracowało zestaw zaleceń dotyczących transportu VIP.
Prezydent przypominał, że gdy 20 lat temu powstawało BBN, sytuacja geopolityczna Polski była zupełnie inna - formalnie istniał Układ Warszawski, a Polska była też członkiem RWPG (zrzeszającej państwa bloku wschodniego - Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej). Prezydent zaznaczył, że wspominany przez Komorowskiego Jerzy Milewski (nieżyjący już szef BBN z czasów prezydentury Lecha Wałęsy) opracował dokument o strategicznych celach polskiej polityki, w którym wskazano, że takim celem dla nas na lata 90. to członkostwo w NATO. - To przesłanie stało się motywem działania władz państwa - dodał prezydent.
Komorowski zaznaczył, że Jerzy Milewski (nieżyjący już pierwszy szef BBN z czasów prezydentury Lecha Wałęsy, a także potem Aleksandra Kwaśniewskiego - 1991-94 i 1996-97) opracował dokument o strategicznych celach polskiej polityki, w którym wskazano, że takim celem dla nas na lata 90. XX w. to członkostwo w NATO. - To przesłanie stało się motywem działania władz państwa - dodał prezydent.
Byli szefowie BBN o potrzebach Biura
- Podoba mi się rada, że BBN nie może być ani MSZ bis, ani MON bis, lecz że musi być ponadsektorowe - powiedział szef BBN Stanisław Koziej.
Zdaniem byłego szefa BBN Henryka Goryszewskiego wadą obecnej konstytucji jest to, że "mamy dwa organy władz wykonawczej". - Jeżeli konstytucja nie zostanie zmieniona, tak by jasno określić ustrój gabinetowy lub prezydencki, potrzebny jest organ, który pozwoli docierać decyzje polityczne, aby były do zaakceptowania przez wszystkich kierujących państwem - powiedział Goryszewski.
Ryszard Łukasik postulował prace nad ustawą o systemie bezpieczeństwa narodowego, który obejmowałby m.in. klauzule tajności i jasne procedury informowania głowy państwa, eliminujące "element łaski lub znajomości".
Zdaniem Andrzeja Urbańskiego jubileusz BBN to bardziej okazja, by mówić o przełomie niż kontynuacji. - Mało kto sobie uświadamia, że to była pierwsza instytucja nowego państwa, wszystkie inne przechodziły ewolucję od PRL do III RP - powiedział były p.o. szef BBN.
Tadeusz Bałachowicz podkreślił, że BBN musi śledzić wszystkie wydarzenia mające znaczenie dla bezpieczeństwa, w tym energetycznego i bezpieczeństwa systemu bankowego.
Roman Polko podkreślał rolę BBN w zmianie podejścia rządu do misji w Iraku i Afganistanie, a także w pracach nad ustawa o weteranach.
- Generalicja i dyplomacja - z tymi ludźmi trzeba rozmawiać, trzeba ich tu zapraszać - apelował Marek Siwiec.
Jerzy Bahr podkreślił, że dla właściwego funkcjonowania BBN niezbędny jest "stały dopływ ludzi młodych z pomysłami".
Prezydent "ciepłą myślą" wspominał też b. szefów BBN Władysława Stasiaka i Aleksandra Szczygłę, którzy zginęli z prezydentem Lechem Kaczyńskim w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. (L. Kaczyński przed powołaniem BBN w kancelarii prezydenta Wałęsy w 1991 r. był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa narodowego). - Odeszli na wieczną wartę, pełniąc swoją służbę - podkreślił prezydent Komorowski.
Sprawa katastrofy smoleńskiej
Koziej powiedział, że w ramach zaplanowanych dawno temu na najbliższy wtorek roboczych rozmów z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Patruszewem omawiane będą przede wszystkim kwestie polsko-rosyjskiej współpracy na ten i przyszły rok, w dziedzinach militarnej i niemilitarnej.
- Formalnie w programie nie ma rozmów o katastrofie smoleńskiej, ale jeśli ten temat zostanie podniesiony, to będzie omówiony, bo ten temat istnieje - zaznaczył Koziej.
- Nie będą to polsko-rosyjskie negocjacje w sprawie wyjaśniania tej katastrofy. Strona polska kończy swoje badania i ja zamierzam poinformować stronę rosyjską o stanie tych badań oraz wysłuchać stanowiska rosyjskiego - dodał.
Rosyjski gość Nikołaj Patruszew, który uczestniczy w konferencji, na wtorek ma zaplanowane spotkanie robocze w BBN. Jak poinformował Koziej, omawiane będą przede wszystkim kwestie polsko-rosyjskiej współpracy na ten i przyszły rok, w dziedzinach militarnej i niemilitarnej. - Formalnie w programie nie ma rozmów o katastrofie smoleńskiej, ale jeśli ten temat zostanie podniesiony, to będzie omówiony, bo ten temat istnieje - dodał, podkreślając, że nie będą to polsko-rosyjskie negocjacje w sprawie wyjaśniania tej katastrofy. - Strona polska kończy swoje badania i ja zamierzam poinformować stronę rosyjską o stanie tych badań oraz wysłuchać stanowiska rosyjskiego - oświadczył.