Elbląg: pożyczył i zapomniał oddać?
Przed elbląskim sądem odbyła się we wtorek kolejna rozprawa w procesie przeciwko księdzu Janowi H. Elblążanin Witold Z. domaga się od niego zwrotu 23,5 tys. dolarów, które pożyczył księdzu.
Na poprzedniej rozprawie poszkodowany pozwał też parafię św. Jerzego, w której przed kilkoma laty ksiądz Jan H. był proboszczem.
We wtorek przed sądem zeznawał obecny proboszcz parafii Lech W. -Dziwi mnie kolejna sprawa przeciwko parafii. Sprawy związane z budową inwestycji diecezjalnych i ich finansowaniem są mi obce - powiedział obecny proboszcz. W jego opinii wartość zaciąganych przez księdza Jana H. pożyczek była o wiele większa niż rzeczywiste, finansowe potrzeby.
_ Mam wątpliwości co do wszystkich przedstawianych przez ks. Jana H. rachunków i umów. Uważam, że mój poprzednik osobiście zaciągnął tę pożyczkę_ - stwierdził Lech W.
Proces będzie kontynuowany.(miz)