Ekstradycja. Amsterdam wstrzymuje wydanie Polaka. Mocny komentarz Hübner
Sąd Okręgowy w Amsterdamie zadecydował o nieprzekazywaniu zatrzymanego Polaka naszemu wymiarowi sprawiedliwości. Powodem decyzji była obawa o obiektywność polskich sądów. Specjalnie dla Wirtualnej Polski europosłanka Danuta Hübner skomentowała te wydarzenia.
Sąd Okręgowy w Amsterdamie zdecydował o wstrzymaniu ekstradycji Polaka zamieszanego w sprawę narkotykową. Powód? Obawa przed upolitycznieniem polskich sądów. Oficjalnie holenderski sąd woli się upewnić, czy wysyłanie jakiegokolwiek podejrzanego czy więźnia do Polski jest obecnie bezpieczne. Dlatego stosowne pytania w tej sprawie zadał Trybunałowi Sprawiedliwości UE.
Śledząca sprawę z bliska europosłanka Danuta Hübner zwraca w rozmowie z Wirtualną Polską uwagę, że to nie jest pierwszy taki przypadek. - Już wcześniej podobne postanowienia w sprawach konkretnych obywateli wydały sądy w Hiszpanii, Irlandii, Niemczech, Niderlandach i na Słowacji. Pierwsza taka sytuacja miała miejsce już w marcu 2018 roku, kiedy to irlandzka sędzia Aileen Donelly zdecydowała się na taki ruch ze względu na "systemowe uszkodzenie rządów prawa" w naszym kraju - mówi Hübner.
- Warto jednak mieć na uwadze, że miało to miejsce jeszcze przed uchwaleniem ustawy kagańcowej, której przepisy dyscyplinujące sędziów wywołują wśród prawników słuszne skojarzenia z praktykami stosowanymi w ustrojach autorytarnych - dodaje europosłanka.
Ekstradycja. Marsz tysiąca tóg wyrazem solidarności?
Sędzia Aileen Donelly także skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE pytania o wolność polskich sądów. Wówczas TSUE odpowiedziało, że przy jakichkolwiek wątpliwościach sugeruje zajrzeć do odpowiednich dokumentacji przygotowanych przez Komisję Europejską i Komisję Wenecką. Szczególnie w wypadku tej drugiej można mówić o poważnej krytyce reformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Danuta Hübner zwraca uwagę na to, że od tego czasu sprawy poszły do przodu. Sędzia Aileen Donelly ostatecznie zdecydowała się przekazać Polaka nad Wisłę. Później pojawiła się jednak ustawa kagańcowa, która poważnie ogranicza wolność wypowiedzi polskich sędziów.
- Skutkiem wprowadzenia tamtej ustawy był przyjazd delegacji sędziów z 20 krajów UE na styczniowy Marsz Tysiąca Tóg w Warszawie. Niezależność sądów, niezawisłość sędziów i poszanowanie rządów prawa to fundamentalne zasady systemu sądowniczego, których respektowanie stanowi jeden z warunków funkcjonowania w ramach systemu pro Unii Europejskiej - mówi Hübner.
- Niestety obawiam się, że rozmontowywanie systemu sądowniczego w Polsce i szczucie na sędziów może wywołać w Unii efekt lawinowy, który doprowadzi do paraliżu uniemożliwiającego egzekwowanie prawa, szczególnie w stosunku do polskich obywateli przebywających za granicą - kończy swoją wypowiedź posłanka.