Eksplozje Nord Stream. Szwedzi ujawniają nowe informacje o Andromedzie z Niemiec
W rocznicę sabotażu Nord Stream Szwedzi piszą o niemieckim żaglowcu na celowniku śledczych. Świadkowie mówią o Polakach. Tymczasem politycy z Berlina wskazują na USA, straszą apokaliptyczną grafiką i grzmią, że trzeba otworzyć gazociąg.
27.09.2023 10:48
Jedna z największych zagadek wciąż nie została rozwiązana. Choć hipotez jest sporo, oficjalnie nie wiadomo, kto uszkodził trzy z czterech nitek gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2. W rocznicę sabotażu szwedzcy dziennikarze ujawniają kolejne szczegóły śledztwa, wskazując na niemiecki żagłowiec.
Niemiecki żaglowiec Andromeda, co do którego istnieje podejrzenie, że został użyty do sabotażu gazociągu Nord Stream, znajdował się w szwedzkim porcie dwanaście dni przed eksplozjami - pisze "Expressen". Trzej niezależni świadkowie widzieli 15-metrową łódź wraz z załogą w małym porcie Sandhamn w południowo-wschodnim regionie Blekinge. Informację tę potwierdzają także źródła wywiadowcze.
SÄPO wie o wizycie Andromedy w Szwecji przed sabotażem i bada sprawę - czy i w jaki sposób wykorzystano szwedzką infrastrukturę do przeprowadzenia ataku. Uważa się, że Andromeda została wynajęta do transportu materiałów wybuchowych. Teoria jest taka, że nurkowie zeszli pod wodę i przymocowali ładunki do gazociągów (oktogen HMX). Dotychczas mówiło się o członkach ukraińskiej grupy dywersyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy na pokładzie?
- Była tam grupa z Europy Wschodniej, mężczyźni i kobieta. Dwaj z nich, z którymi rozmawiałem, mieli krótkie włosy i wojskowe ubrania - mówi dziennikarzom z "Expressen" żeglarz Thorsten Bruns, który zacumował za żaglówką.
Natomiast inny świadek wprost wskazuje na Polaków, którzy głośno rozmawiali i palili papierosy: - Wydaje mi się, że to była łódź niemiecka, ale na pokładzie byli Polacy - mówi.
Trzeci świadek nie jest pewien - zgaduje, że mogli to być zarówno Ukraińcy, Rosjanie, jak i Polacy. Wszyscy szczupli, w wieku mniej więcej 35-45 lat. Jakby nie było, świadkowie zgodnie dziwili się, że wśród mężczyzn była kobieta - brunetka, około 1,65 m wzrostu.
Zgodnie z dziennikarskim śledztwem łódź opuściła Sandhamn późnym popołudniem 14 września. 19 września, czyli kilka dni przed eksplozją, zacumowała w Kołobrzegu.
Niemcy domagają się uruchomienia Nord Stream
W rocznicę sabotażu niemiecka prawicowa partia AfD wysuwa przypuszczenia, że za zniszczeniem gazociągów mogły stać Stany Zjednoczone. Przypomina w mediach społecznościowych, jak prezydent Joe Biden zapowiedział na początku ub. r., że atak na Ukrainę będzie końcem Nord Stream 2. - Obiecuję, że będziemy w stanie to zrobić - cytują Bidena niemieccy politycy.
AfD żąda śledztwa i ukarania wszystkich winnych. Nord Stream trzeba naprawić, otworzyć i zabezpieczyć - pisze z kolei szef partii, Tino Chrupalla, strasząc w mediach społecznościowych apokaliptyczną grafiką.
Źródło: Expressen