Trwa ładowanie...

Eksplozja powołań w Polsce

Do seminariów duchownych wstąpiło w tym roku więcej kleryków niż przed rokiem. Po śmierci Jana Pawła II w 2005 r. liczba chętnych do kapłaństwa spadła. Coraz lepiej widać, że eksplozja powołań w latach 80. aż do połowy minionej dekady była wynikiem jego pontyfikatu. Teraz sytuacja wraca do czasu sprzed 1979 r., czyli wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Eksplozja powołań w PolsceŹródło: PAP, fot: Krzysztof Świderski
dl9g2zd
dl9g2zd

Do seminariów diecezjalnych i zakonnych wstąpiło w tym roku 906 kleryków, w zeszłym roku było ich o 30 mniej - 876. Najbardziej oblegane są seminaria diecezjalne - przyjętych zostało 700 alumnów.

Spadek liczby powołań następował od 2006 r. Ks. rektor Jarosław Stoś, przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych mówi, że "trudno wskazać racjonalną przyczynę" wahania powołań w Polsce. Uważa także, że wszystkiego nie można wytłumaczyć akcjami powołaniowymi czy sytuacją społeczną. - Trzeba w tym widzieć opatrzność Bożą - dodaje.

Zaskakującym faktem jest, że do seminariów duchownych w większości wstępują już nie tegoroczni maturzyści, ale starsi klerycy - czyli tacy, którzy są już po studiach lub po doświadczeniu pracy zawodowej. W archidiecezji warszawskiej stanowią oni dwie trzecie alumnów na pierwszym roku w seminarium. Dodatkowo dla starszych kandydatów powyżej 40 roku życia jeszcze w tym roku ma powstać odrębne seminarium duchowne.

Rektorzy seminariów zwracają uwagę, że w dziedzinie powołań wracamy w Polsce do okresu sprzed pontyfikatu Jana Pawła II. - W pierwszej fazie pontyfikatu wzrost liczby powołań w stosunku do połowy lat 70. był ponad 30%, w drugiej fazie nastąpił spadek, ale i tak powołań było więcej niż przed 1979 r., w trzeciej fazie pontyfikatu liczba powołań wzrosła i utrzymywała się przez kilka lat - powiedział ks. Krzysztof Pawlina, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego św. Jana Chrzciciela w Warszawie i były rektor seminarium warszawskiego, który od lat prowadzi badania wśród kandydatów do kapłaństwa.

Od czasów wojny do 1979 r. najwięcej powołań było w najtrudniejszych dla Kościoła czasach stalinowskich. Jak mówi ks. Stoś "trudne warunki dla Kościoła polaryzują postawy i ułatwiają podejmowanie decyzji, w czasach spokojnych, wygodnych trudniej o nią".

dl9g2zd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dl9g2zd
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj