Ekspert przestrzega przed czwartą falą. "Ostatni moment"
Choć liczba odnotowywanych przypadków koronawirusa jest obecnie stosunkowo niewielka, wciąż istnieje duże ryzyko, że wkrótce znacznie się ona zwiększy. - To ostatni moment na to, aby zaszczepić się przed nadchodzącą czwartą falą COVID-19 - powiedział specjalista ds. chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski.
Komentując aktualną sytuację epidemiczną, Miłosz Parczewski stwierdził, że akcja szczepień mocno zwolniła. Zdaniem eksperta za spowolnienie wszyscy zapłacą przede wszystkim epidemiologią.
- To już ostatni moment, aby się zaszczepić przed nadchodzącą czwartą falą koronawirusa - przestrzega w rozmowie z PAP lekarz naczelny ds. COVID-19 w szczecińskim szpitalu wojewódzkim. Parczewski podkreślił, że odporność na koronawirusa wytwarza się w ciągu kilku tygodni.
Jak wyjaśnił, osoby, które teraz zdecydują się na przyjęcie szczepionki, uzyskają odporność około października.
Zobacz też: To już początek czwartej fali COVID-19? Minister zdrowia wyjaśnia
Trzecia dawka szczepionki. Ekspert tłumaczy
Miłosz Parczewski wypowiedział się także w sprawie trzeciej dawki szczepionki. Zaznaczył, że wciąż "nie ma jeszcze rekomendacji". - Popieramy jej stosowanie u personelu służby zdrowia, u osób powyżej 70 lat i osób z niedoborami odporności, być może będzie to coś do zrobienia na jesieni - powiedział lekarz.
Dodał, że na jesieni znów "trzeba będzie rozmawiać o szczepieniach przeciw grypie". - Grypy w ubiegłym roku prawie nie było i w tym roku jest ryzyko tzw. epidemii wyrównawczej, czyli zwiększenia liczby przypadków grypy przez to, że populacja straciła trochę odporności - podkreślił profesor.