Ekspert komisji śledczej zrezygnował
Adwokat Krzysztof Góralczyk, ekspert sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, zrezygnował z tej funkcji. Poinformował o tym w piśmie do szefa komisji Józefa Gruszki (PSL).
Rezygnacja Góralczyka wiąże się z wtorkowymi wydarzeniami w komisji, gdy postanowiła ona wykluczyć mec. Jana Widackiego - pełnomocnika Jana Kulczyka - z udziału w przesłuchaniu swego klienta. Eksperci, wśród których był Góralczyk, orzekli, że przepis Kodeksu postępowania karnego, który pozwala uznać, że świadek nie potrzebuje pełnomocnika, ma zastosowanie w pracach komisji śledczej, ale o tym, czy należy go zastosować, powinna postanowić komisja. Gdy taka decyzja zapadła, eksperci podkreślali, że każdy obywatel ma prawo do posiadania pełnomocnika. Gruszka zarzucił wtedy ekspertom, że wprowadzili komisję w błąd.
"Po usłyszeniu słów, jakie padły w dniu wczorajszym, nie widzę możliwości dalszego wykonywania mojej funkcji w zaufaniu do obowiązywania pewnych elementarnych zasad, tak istotnych z punktu widzenia korporacji adwokackiej, do której mam zaszczyt należeć" - oświadczył Góralczyk na piśmie. Dodał w nim, że komisja śledcza to ciało, łączące w sobie elementy polityczne i prawne, jemu zaś sfera polityczna jest "zupełnie obca".