Ekspedientka podała oszustowi numery z kart doładowujących komórki
Naiwnością wykazała się 31-letnia
ekspedientka sklepu spożywczo-monopolowego w Sandomierzu
(Świętokrzyskie), która przez telefon podała oszustowi numery z
kart doładowań telefonów komórkowych o łącznej wartości
przekraczającej 1200 zł.
22.10.2006 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak powiedział kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, w sobotę do sklepu zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik wydziału kontroli wewnętrznej z Warszawy. Oznajmił, że sprawdza karty doładowań telefonów.
Oszust polecił kobiecie podać numery z tych kart, po czym połamać je i wrzucić do sedesu. Ekspedientka pracowicie przez godzinę dyktowała oszustowi numery z kart-zdrapek po czym niszczyła karty. Mężczyzna podał jej do siebie numer telefonu zaczynający się od 0- 800 i obiecał, że we wtorek dostarczy nowe karty.
Policjanci poszukują oszusta.