"Ekskomunika to haniebny sygnał z Watykanu"
"Haniebny sygnał" i "zwrot wstecz" - w ten
sposób niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" komentuje decyzję Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów. "Jeden z
powracających pasterzy Richard Williamson od
lat kłamie, że komór gazowych w obozie Auschwitz nie było.
Ostatnio uczynił to kilka tygodni temu w Bawarii" - przypomina dziennik.
Rzecznik prasowy Watykanu ksiądz Federico Lombardi oświadczył, że zniesienie ekskomuniki nałożonej 20 lat temu na biskupa Richarda Williamsona nie oznacza w żadnej mierze, iż Watykan podziela jego opinie i deklaracje na temat Holokaustu.
Dekret papieża to przełomowa decyzja Watykanu na drodze ku pojednaniu z lefebrystami, zbliżająca ich moment powrotu do Kościoła katolickiego.
Po 21 latach od wyświęcenia biskupów przez arcybiskupa Lefebvre'a, nałożona 1 lipca 1988 roku ekskomunika została zdjęta z ich obecnego przełożonego Bernarda Fellaya oraz trzech innych biskupów: Alfonso de Gallarety, Tissier de Mallerais i Richarda Williamsona.
"Sabotaż dialogu chrześcijańsko-żydowskiego"
"Papież postanowił zdjąć ekskomunikę, chociaż lefebryści "chcą cofnąć historię Kościoła o sto lat". (...) Wymiar sprawiedliwości prowadzi postępowanie przeciw biskupowi Williamsonowi. Ale to nie przeszkadza Stolicy Apostolskiej" - ocenia bawarski dziennik.
Zdaniem komentatora "SZ" rehabilitując biskupa Benedykt XVI "sabotuje dialog chrześcijańsko-żydowski i potwierdza racje tych, którzy częściowo ostro krytykują jego pontyfikat".
Również bez kłamcy oświęcimskiego pojednanie z lefebrystami byłoby błędem - dodaje dziennik. "Wielu katolików uważa, że zadaniem ich Kościoła jest wspólne z innowiercami zaangażowanie na rzecz ludzkości. Życzy sobie, by ich papież budował mosty łączące ich z Kościołami zreformowanymi i Żydami. Jednak tutaj Benedykta opuszcza ta wielka odwaga, z jaką wyciąga rękę do reakcjonistów" - ocenia dziennik.
"Papież woli zapomnieć o Szoah"
"Papież woli zapomnieć o Szoah" - komentarz pod takim tytułem opublikował na pierwszej stronie dziennika "La Repubblica" znany włoski teolog Vito Mancuso. "Akceptując Williamsona jako biskupa katolickiego Benedykt XVI napisał inny dokument, z odmiennym tytułem : "Zapominamy" - ocenił teolog.
Następnie stwierdził: "Pragnę powiedzieć braciom Żydom, że wielu chrześcijan nie przeczyta nigdy tego dokumentu i powtarzać będzie za Janem Pawłem II: pamiętamy!".
W sobotę watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi napisał, że cofnięcie ekskomuniki wobec czterech biskupów lefebrystów "nie jest łaską, lecz kapitulacją".
"Słowa negacjonisty głupie i niedopuszczalne"
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Jedności Chrześcijan kardynał Walter Kasper powiedział dziennikowi "La Repubblica", że plany papieskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej komplikują niedawne wydarzenia w Strefie Gazy, a nie sprawa biskupa negacjonisty.
W ten sposób odniósł się do sporu ze środowiskami żydowskimi na tle zdjęcia ekskomuniki z biskupa lefebrysty, negującego Holokaust - Richarda Williamsona.
Pytany o kontrowersje wokół "rehabilitacji" biskupa negacjonisty, niemiecki kardynał oświadczył: podróż od tego nie zależy.
- Organizacja wizyty jest związana przede wszystkim z kwestiami politycznymi. Wydarzenia w Gazie skomplikowały sprawy - przyznał kard. Kasper. Jednocześnie zauważył: w każdym razie nie ma jeszcze żadnej decyzji, a program nie został jeszcze określony.
Nieoficjalnie wiadomo, że pielgrzymka Benedykta XVI do Jordanii, Izraela i Autonomii Palestyńskiej planowana jest na maj.
Komentując zaś wypowiedzi biskupa Williamsona, negującego Holokaust, watykański hierarcha stwierdził: to słowa niedopuszczalne, słowa głupie.
- Negowanie Holokaustu jest głupotą i jest to stanowisko, które nie ma nic wspólnego z Kościołem katolickim - oświadczył kardynał Walter Kasper.
- Jasne jest to, że dystansujemy się całkowicie od wszelkiego negowania holokaustu. Takie głupoty są nie do przyjęcia - podkreślił watykański hierarcha.
Wyraził przekonanie, że mimo obecnego napięcia dialog katolicko- żydowski będzie kontynuowany.