Ekshumacja posła Rybickiego. Minister nie ujawnia, ile wydał na zabezpieczenie

Burza wokół majowej ekshumacji na gdańskim Srebrzysku, podczas której bez zgody bliskich wykopano z grobu ciało Arkadiusza Rybickiego. W akcji zabezpieczenia cmentarza brało udział kilkuset funkcjonariuszy policji. Pytany o koszty, wiceminister Jarosław Zieliński odpowiada, że "dane nie są gromadzone".

Ekshumacja posła Rybickiego. Minister nie ujawnia, ile wydał na zabezpieczenie
Źródło zdjęć: © East News | Karolina Misztal/REPORTER
Sylwester Ruszkiewicz

Kontrowersyjną ekshumację przeprowadzono w połowie maja. Oburzenia nie kryli wtedy najbliżsi polityka Platformy, działacza podziemnej Solidarności i jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Według jego brata, senatora Sławomira Rybickiego, prokuratura "wkroczyła w sferę prawnie chronionych dóbr w postaci kultu osoby zmarłej". Oświadczenie w tej sprawie rozesłano m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Rodzina mówi o barbarzyństwie

- Ten moment jest dla mnie i dla całej rodziny strasznie trudny. Trudno pogodzić się z takim traktowaniem pamięci Arama, wybitnego Polaka, gdańszczanina zasłużonego dla polskiej niepodległości, który stał się obiektem decyzji motywowanej politycznie. Ta ekshumacja i badanie ciała Arama nic nowego do badania przyczyn katastrofy smoleńskiej nie wniesie - stwierdził w rozmowie z Radiem Gdańsk Sławomir Rybicki.

W podobnym tonie wypowiadała się żona zmarłego polityka, Małgorzata Rybicka. - To jest barbarzyństwo. To jest sprzeczne z tradycją i wartościami chrześcijańskimi. Uważam, że to jest instrumentalne traktowanie ciała ludzkiego do celów politycznych – mówiła. Pod cmentarzem protestowały dziesiątki osób. Ekshumacja zaplanowana była na 19.00, ale wydobycie ciała nastąpiło kilka godzin później.

Zobacz także: Jarosław Sellin: Lech Wałęsa jest postacią historyczną

Według informacji portalu oko.press ekshumacji pilnowały ogromne siły wojska i policji. „Naliczyłem sześć autokarów z żandarmerią wojskową i 33 policyjne radiowozy” – informował portal. To oznacza, że w akcji ochrony ekshumacji, bo tak trzeba chyba to nazwać, brało udział kilkaset funkcjonariuszy, może nawet 500 osób.

Kuriozalne tłumaczenia ministra

Ile kosztowało zabezpieczenie ekshumacji? Wirtualna Polska dotarła do pisma, w której wyjaśnienia w tej sprawie składa wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński. Z dokumentu wynika, że informacje są albo niejawne albo w ogóle nie były gromadzone.

- W dniu 14 maja 2018 roku, w związku z ekshumacją na terenie cmentarza Srebrzysko w Gdańsku, zostało przeprowadzone zabezpieczenie w formie akcji policyjnej pod dowództwem Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. Wykaz sił i środków wykorzystanych w ramach wskazanej akcji policyjnej przeprowadzonej na terenie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku znajduje się w dokumentacji objętej klauzulą niejawną. Ponadto pragnę zaznaczyć, że czynności o charakterze procesowym w całości kierowane były przez Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej, zaś rolą Policji była realizacja wytycznych sporządzonych przez prokuratorów. Z informacji przekazanych przez Komendę Główną Policji wynika, że KWP w Gdańsku nie gromadzi danych dotyczących kosztów poniesionych w wyniku realizacji powyższych działań – napisał Jarosław Zieliński.

Miliony na zabezpieczenie miesięcznicy

A przypomnijmy, że pod rządami PiS, policja zabezpieczała również obchody miesięcznicy smoleńskiej, a także broniła dostępu do Sejmu podczas protestów związanych z reformą wymiaru sprawiedliwości. Zabezpieczenie miesięcznic smoleńskich wyniosło tylko w okresie listopad 2015 – listopad 2017 ok. 5,1 mln zł. Łącznie ta kwota mogła sięgać 7 mln zł. Według Komendy Głównej Policji, środki miały być znacznie niższe i wynieść 800 tys. złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ekshumacjaarkadiusz rybickijarosław zieliński
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (918)