Polscy ekolodzy szykują demonstrację sprzeciwu wobec polityki prezydenta Stanów Zjednoczonych, Georga W. Busha. Przyjedzie on na krótko do Polski w czerwcu, w czasie szczytu Unii Europejskiej w Goeteborgu. Wszyscy, którzy nie chcą widzieć ekologicznej śmierci planety i którzy przeciwstawiają się największej machinie wojennej na świecie oraz wielkim korporacjom powinni protestować przeciwko Bushowi - twierdzą działacze Pracowniczej Demokracji.
Anarchiści, ekolodzy i organizacje lewackie tworzą już komitety Anty-Bush. Twierdzą, że powodów do dezaprobaty poczynań prezydenta USA jest mnóstwo. Głównie chodzi jednak o odstąpienie przez administrację Busha od Protokołu z Kioto (przewidującego redukcję emisji szkodliwych gazów do atmosfery), plany stworzenia Narodowego Systemu Obrony Rakietowej i wspieranie wielkich korporacji.(acid)