Egipt: co najmniej 3 osoby zginęły, 17 rannych w ataku na autobus
Co najmniej 3 osoby zginęły, 17 zostało rannych w prowincji Synaj
Północny nad ranem, gdy rakieta wystrzelona przez nieznanych napastników trafiła
autobus. Wielu rannych jest w stanie krytycznym - poinformowały służby bezpieczeństwa.
Wcześniej podano, że pojazd został zaatakowany granatami. - Autobus został uderzony rakietą w pobliżu lotniska w Al-Arisz - powiedział przedstawiciel służb bezpieczeństwa.
Rzecznik wojska, pułkownik Ahmed Aly poinformował w oficjalnym komunikacie, że zamach zorganizowała "grupa terrorystów", która omyłkowo trafiła autobus wiozący robotników; jej prawdziwym celem miał być pojazd policyjny.
W okolicach Al-Arisz zbrojne napaści islamskich ekstremistów są ostatnio na porządku dziennym. Od 3 lipca, kiedy to armia odsunęła prezydenta Mohammada Mursiego na półwyspie Synaj zginęło 10 osób, a islamscy ekstremiści przypuszczają ataki na policję i wojsko.
Islamskie grupy bojowe zapowiedziały kolejne ataki na półwyspie Synaj i wezwały wiernych do walki. Armia ogłosiła, że nasili nadzór nad półwyspem, który znajduje się w pobliżu Kanału Sueskiego. Stacjonujące tam oddziały zostały postawione w stan podwyższonej gotowości.
W przeszło tydzień po obaleniu władzy prezydenta w Egipcie utrzymuje się napięcie, a eksperci ostrzegają przed eskalacją przemocy na Synaju.
Na poniedziałek manifestacje w Kairze zapowiedzieli zarówno zwolennicy odsuniętych od władzy islamistów, czyli Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się Mursi, jak i ich przeciwnicy.