Egipski dyplomata porwany w Iraku żyje?
Egipski magnat telekomunikacyjny Naguib Sawiris uważa, że egipski dyplomata Ihab Szerif, o którego porwaniu i straceniu w Bagdadzie doniesiono na początku lipca, może jeszcze żyć - pisze oficjalna gazeta egipska "Al-Gumhurija".
"Mamy informacje, według których egipski ambasador prawdopodobnie żyje" - powiedział, nie podając szczegółów, właściciel firmy Orascom, której filia jest operatorem telefonii komórkowej w Bagdadzie.
Szerif został porwany 2 lipca. Po kilku dniach do uprowadzenia przyznała się dowodzona przez Abu Musaba Zarkawiego Al-Kaida na rzecz Świętej Wojny w Iraku, która nazwała Egipcjanina "odszczepieńcem", a jego kraj "sojusznikiem żydów i chrześcijan". W związku z tymi zarzutami organizacja zapowiedziała jego egzekucję.
7 lipca terroryści zakomunikowali, że zabili Szerifa. Śmierć dyplomaty później potwierdził Kair. Jego ciała jednak nie odnaleziono.