Efekt sankcji. Rosjanie biją się w sklepie o cukier
Chociaż najmocniejsze skutki nałożonych na Rosję sankcji mają być widoczne dopiero w dłuższej perspektywie czasu, wpływ niektórych widać już teraz. Masowy odpływ firm z rynku agresora doprowadził do skurczenia się rosyjskiej gospodarki oraz zniknięcia pewnych produktów ze sklepowych półek. Najboleśniej przekonali się o tym zwykli konsumenci, którzy musieli zacząć walczyć o podstawowe produkty np. cukier.
18.03.2022 20:02
Trwająca już trzy tygodnie wojna w Ukrainie zaczyna wpływać na życia zwykłych Rosjan. Wiele krajów, firm i instytucji nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze w nadziei na zmuszenie Putina do wycofania swoich wojsk z terenu Ukrainy. Doprowadziło to do wzrostu cen wielu produktów i usług, co odbija się portfelach obywateli.
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia cukier podrożał w Rosji o 12,8 proc. Obywatele w obawie przed kolejnymi podwyżkami zaczęli go masowo wykupywać. Doszło nawet do przepychanek w rosyjskim sklepie. Klienci wyrywali sobie towar z rąk i walczyli o produkt.
Rosja w dobie sankcji. Klienci walczą w sklepie o cukier
Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian ostrzega, że "Putin planuje długotrwały proces brutalnej inwazji, a negocjacje tylko udaje". Między innymi dlatego Ukraina apeluje, aby na całym świecie odcięto Rosję od korytarzy transportowych. Dzięki temu agresor będzie miał zablokowany dostęp do dostaw żywności, sprzętu, środków medycznych oraz materiałów służących do ataku na Ukrainę.
Premier Mateusz Morawiecki wezwał do zacieśnienia sankcji i konsekwentnego ich egzekwowania, wskazując, że Putina można pokonać militarnie bądź gospodarczo. - Dla mnie nie ma żadnych czerwonych linii, jeśli chodzi o sankcje gospodarcze wobec Rosji. Putina można pokonać militarnie lub ekonomicznie. Wolę sposób ekonomiczny, bo wtedy jest mniejszy rozlew krwi. W tym celu musimy być naprawdę konsekwentni – podkreślił premier Polski.
Źródło: Radio.zet / NEXTA