Trwa ładowanie...
d1pmj7x
06-04-2010 19:52

"Dziwna" odpowiedź Rosjan na pytania o "listę białoruską"

Władze rosyjskie nie znalazły katyńskiej listy białoruskiej. - To dziwna sprawa - komentuje Jan Malicki ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

d1pmj7x
d1pmj7x

- Zakładałem, że ta lista znajduje się w tak zwanym archiwum prezydenckim tak samo jak lista z Kozielska, a także z Ostaszkowa i Starobielska - dodaje ekspert. Według Jana Malickiego, skoro władze rosyjskie oficjalnie mówią, że nie znaleziono dokumentu, to musimy przyjąć, że szukano, ale bez skutku.

Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy premiera Władimira Putina, powiedział ", że "dokumentów nie udało się odnaleźć w Moskwie". W ocenie Jan Malickiego, trudno obarczać Rosjan za to rozczarowanie, bo to strona polska powiększała swoje nadzieje.

Według niektórych mediów, do przekazania tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej miało dojść podczas jutrzejszego spotkania premierów Donalda Tuska i Władimira Putina przy okazji uroczystości w Katyniu.

Chodzi o wyjaśnienie losów ponad 3870 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na Białorusi Radzieckiej, którzy prawdopodobnie zostali zamordowani w 1940 roku przez NKWD.

d1pmj7x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pmj7x
Więcej tematów