Trwa ładowanie...

Dziury na listach PiS. Oto samorządowa mapa wpadek władzy

To już oficjalne: PiS nie będzie miało reprezentacji radnych w kilku kluczowych powiatach. Największy blamaż partię rządzącą spotkał w Słupsku. Falstart PiS zaliczyło także w Przemyślu, Jaśle czy Żorach. Polityk PiS z centrali partii: – Nie ukrywam, że jest problem.

Dziury na listach PiS. Oto samorządowa mapa wpadek władzyŹródło: PAP, fot: Jan Dzban
d1gldft
d1gldft

– Skąd ma pan mój numer telefonu? – pyta zaskoczona radna Słupska Anna Mrowińska, kandydatka PiS na prezydenta tego miasta. – Mamy numery do najważniejszych polityków w państwie, również do pani – odpowiadamy. – Nie rozmawiam z mediami, które pan reprezentuje. Do widzenia.

Radną Mrowińską chcieliśmy zapytać o problemy jej ugrupowania w powiecie słupskim. To w tym miejscu właśnie PiS poniosło spektakularną przedwyborczą porażkę, jeśli chodzi o rejestrację list swoich kandydatów do rady powiatu.

Sytuacja jest taka: 17 września o północy minął termin rejestracji list. W powiecie słupskim we wszystkich pięciu okręgach partii rządzącej nie udało się zebrać wymagającej liczby podpisów pod listami lub nie osiągnięto wymaganej liczby zgłaszanych kandydatów. Ci – w niektórych okręgach – sami się wycofywali.

Tak jest choćby w Ustce: trzech z pięciu kandydatów PiS wycofało się z listy wyborczej. W pozostałych czterech okręgach wyborczych PiS nie uzyskało wymaganej liczby głosów. Zabrakło ich niewiele: od kilku do kilkunastu. Gdy weryfikowano podpisy, okazało się, że zawierają one błędy w PESEL, podawano złe adresy zamieszkania, podpisy było mało czytelne albo się powtarzały. Głównie: tzw. technikalia. Z pozoru błahe sprawy. Tyle że przez nie PiS – w przeciwieństwie do pozostałych dużych partii – nie będzie miało w powiecie słupskim swoich przedstawicieli.

– Życie jest piękne – śmieje się z problemów u konkurencji przewodnicząca rady miasta w Słupsku Beata Chrzanowska z PO.

d1gldft

I wylicza: w powiecie dzielą i rządzą starosta Zdzisław Kołodziejski reprezentujący PSL i wicestarosta Rafał Konon z PO. Swoje listy zarejestrowały – jak słyszymy – Koalicja Obywatelska, Porozumienie Samorządowe, komitet Samorządność z byłym starostą Sławomirem Ziemianowiczem na czele i SLD.

PiS-u – brak.

Czy PiS (przemyśl)i porażkę

Województwo podkarpackie, twierdza PiS. Wydawać by się mogło, że z rejestracją list partia Jarosława Kaczyńskiego w tym regionie problemów mieć nie będzie. A tu klops: Miejska Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji list kandydatów partii rządzącej w dwóch z czterech okręgów w Przemyślu. Powód? Niewystarczająca liczba podpisów z poparciem dla list (wymagana liczba: 150).

– Suweren się zbuntował – żartuje Marek Rząsa, poseł PO z regionu. Jak dodaje: – Pycha ich zgubiła. Ja osobiście pilnowałem i doglądałem, jak to wygląda u nas. Zbieraliśmy po 250-300 podpisów pod każdą z list, bo mieliśmy świadomość, że gdzieś tam mogą zostać popełnione błędy. Trzeba mieć „górkę”. Normalna rzecz. A PiS było zbyt pewne siebie, zbierali podpisy na ostatnią chwilę.

d1gldft

Partii rządzącej w dwóch okręgach – nr 2 i 3 – zabrakło odpowiednio trzech i pięciu podpisów.

Według naszych informacji potwierdzonych w centrali PiS, partia będzie się odwoływać w tej sprawie.

– Są na to dwa dni. Komitety - z tego, co wiem - już odwołały się do komisarza wyborczego i do PKW. Zostało zakwestionowanych tylko kilka podpisów, teraz podpisy i ich prawdziwość są weryfikowane. Nie ukrywam, że jest problem, zlekceważono troszkę sprawę, ale jesteśmy dobrej myśli – mówi WP Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS.

d1gldft

Marek Rząsa (PO): – Ustawa mówi wyraźnie: podpisów pod listą musi być 150. Ja tutaj nie widzę szans na pozytywne rozpatrzenie odwołania. Ustawa w załączniku precyzyjnie wskazuje, jak powinien być wypełniony druk: imię i nazwisko, PESEL, adres zamieszkania. Tu wszystko jest jasne.

PiS – wedle naszych informacji – odwołało się także w Krośnie i Jaśle.

A w Jaśle sytuacja jest identyczna, jak opisywaliśmy wyżej: Miejska Komisja Wyborcza odmówiła komitetowi wyborczemu PiS zarejestrowania list kandydatów do rady miasta. I znów: niespełnienie wymogów formalnych. Zabrakło wymaganej liczby podpisów poparcia.

d1gldft

Na liście do każdego okręgu zabrakło… 2, 4 i 10 podpisów. Kolejny raz niewiele, a znów konsekwencje mogą być bardzo poważne. Po uprawomocnieniu się odmowy rejestracji, komitet wyborczy PiS nie tylko nie będzie mógł wystawić swoich kandydatów do rady w Jaśle, ale… nie będzie mógł także zgłosić swojego kandydata na burmistrza. Taką możliwość mają jedynie te komitety, które zarejestrowały listy w co najmniej dwóch okręgach.

Kłamca lustracyjny na liście PiS w Żorach

„Małą” wpadkę PiS zaliczyło także w Żorach. Na liście wyborczej do rady miasta, którą chciała zarejestrować partia w jednym z okręgów, znalazł się… kłamca lustracyjny, skazany wcześniej przez sąd. Miejska Komisja Wyborcza skreśliła jego kandydaturę – tego wymagało prawo.

d1gldft

Efekt? W tym okręgu w wyborach do rady miasta Żory PiS będzie miało nie ośmiu, a siedmiu kandydatów. Nie ma zatem tragedii, ale złe wrażenie pozostaje.

Nie zmienia to faktu, że PiS – w skali ogólnopolskiej – zarejestrowało już 30 tys. kandydatów w wyborach samorządowych. To najwięcej ze wszystkich partii.

A skoro najwięcej, to nie mogło obyć się bez konfliktów. O kształcie list wyborczych decydowało po raz pierwszy w historii PiS nie tylko czterdziestu jeden prezesów zarządów okręgowych partii, ale też ta sama liczba koordynatorów okręgowych. To najmłodsi stażem posłowie partii rządzącej.

d1gldft

Im niższe szczeble w samorządach, tym większy chaos przy konstruowaniu list. Czy ktoś poniesie konsekwencje za ten bałagan? Sprzątanie zacznie się po wyborach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1gldft
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gldft
Więcej tematów