PolskaDzisiaj poznamy laureata Nagrody Solidarności

Dzisiaj poznamy laureata Nagrody Solidarności

Minister spraw zagranicznych ogłosi dziś laureata Nagrody Solidarności. Choć wyróżnienie to będzie w tym roku wręczane po raz pierwszy, już stało się bardzo prestiżowe. Wszystko ze względu na grono typujących laureata, a także na planowane w czerwcu uroczystości wręczenia nagrody.

Dzisiaj poznamy laureata Nagrody Solidarności
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

07.05.2014 | aktual.: 07.05.2014 07:52

Wręczenie Nagrody Solidarności ma być jednym z najważniejszych momentów czerwcowych obchodów 25-lecia polskiej wolności. 3 czerwca wyróżnienie wręczy polski prezydent Bronisław Komorowski, ale w czasie ceremonii obecny będzie także amerykański prezydent Barack Obama.

Zwycięzcę typowało 15 osób m.in. przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz profesorowie Władysław Bartoszewski i Adam Rotfeld. W kapitule, która ostatecznie zdecydowała o wyborze laureata znaleźli się m.in. Lech Wałęsa, Henryka Krzywonos oraz szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Wyboru tych osób dokonało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w porozumieniu z Kancelarią Prezydenta, Europejskim Funduszem na rzecz Demokracji (EED), Wspólnotą Demokracji i Fundacją Solidarności Międzynarodowej, kierując się ich dotychczasowym dorobkiem w upowszechnienia demokracji, wolności obywatelskich i praw człowieka na świecie.

Laureatem Nagrody Solidarności może zostać jedynie osoba indywidualna, "która kierując się zasadami międzyludzkiej i międzynarodowej solidarności w sposób widoczny i rzeczywisty przyczyniła się do wprowadzenia, umocnienia lub obrony demokracji i transformacji systemowej na świecie, w poszczególnych krajach, bądź regionach".

Prace i uzgodnienia kapituły objęte są zasadą poufności.

Nagroda składa się z trzech segmentów: 250 tys. euro otrzyma laureat, 700 tys. euro będzie przeznaczone na programy polskiej pomocy rozwojowej wskazane przez nagrodzoną osobę i 50 tys. euro na podróż studyjną laureata po Polsce, "żeby zaznajomić go z polską udaną walką o wolność".

Nagroda jest finansowana z funduszy pozabudżetowych pozostałych po europejskich funduszach przedakcesyjnych.

Pomysłodawcą nagrody jest szef MSZ Radosław Sikorski. Jak tłumaczył, poza uhonorowaniem laureata za wysiłki na rzecz obrony demokracji na świecie, nagroda ma służyć "przypomnieniu światu, że to w Polsce się zaczęło jeszcze przed upadkiem muru berlińskiego; że w Polsce już 4 czerwca miały miejsce pierwsze w bloku komunistycznych od drugiej wojny światowej częściowo wolne wybory i że Polska jest krajem, który dobrze wykorzystał swoją wolność, zarówno w sensie instytucjonalnym, jak i gospodarczym".

Nagroda Solidarności ma też służyć wzmocnieniu wizerunku Polski, jako kraju zaangażowanego w działania na rzecz propagowania, umacniania oraz obrony wartości demokratycznych na świecie. Ma też stanowić wyraz wsparcia dla tych, którzy potrzebują pomocy w walce o demokrację.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)