Dzis bardzo smutny dzień dla Romów
Uroczystość zgromadziła około 500 osób: byłych więźniów niemieckich obozów, europejskich Romów, a także dyplomatów akredytowanych w Polsce.
Były więzień obozu cygańskiego Rudolf Steinbach przypomniał, że do Birkenau trafił wraz rodzicami i czwórką rodzeństwa w 1943 roku z Koblencji. Ocalał tylko on. - Nawet nie idę na cmentarz, bo nie ma tam grobów moich bliskich. Przyjeżdżam tu, do Auschwitz. Tu właśnie, na tym ogromnym cmentarzu leżą prochy rodziców i rodzeństwa. Już od paru lat przyjeżdżam tu 2 sierpnia. Jest to dla mnie trudne i ciężkie przeżycie, ale właśnie tutaj mogę spotkać żyjących, takich jak ja - powiedział.