"Fallout" i "Mad Max"
- Żyjemy w świecie po zagładzie - mówi Ernest "Prezes" Warych, współorganizator Old Town Festival, elektronik w dużej firmie informatycznej projektującej symulatory.
Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu od małego spotkania fanów gry "Fallout" oraz serii filmów "Mad Max". Dzisiaj tę społeczność tworzą setki osób zrzeszonych w różne frakcje. Są to m.in. Dzikusy, Alkochemicy, Paleciarze, Wojownicy, czy Traperzy. Przyjeżdżają fani z całej Polski, a nawet z zagranicy.
- Kilka razy w roku spotykamy się, aby przedyskutować scenariusz, poznać się lepiej. Organizujemy także, tak jak w ten weekend, spotkania pod nazwą OT Pubbing. Spotykamy się tego samego dnia i o tej samej godzinie w kilkunastu miastach Europy - wyjaśnia "Prezes".