ŚwiatDżihadyści ISIL: Messi jest "Argentyńskim Ojcem Goli"

Dżihadyści ISIL: Messi jest "Argentyńskim Ojcem Goli"

Lionel Messi, argentyński piłkarz, który strzelił bramkę podczas niedawnego meczu z Iranem, dostał już zapewne z tego powodu wiele gratulacji. Jednak teraz do tłumu jego fanów przyłączyli się - jak donosi "Washington Post" - islamscy ekstremiści z Iraku. Zaprosili oni także Argentyńczyka do przyłączenia się do świętej wojny.

Dżihadyści ISIL: Messi jest "Argentyńskim Ojcem Goli"
Źródło zdjęć: © AFP | Adrian Dennis

26.06.2014 | aktual.: 26.06.2014 13:02

Sunnicy rebelianci ISIL (Islamskiego Państwo Iraku i Lewantu) od kilkunastu dni prowadzą w Iraku ofensywę przeciwko siłom rządowym i władzy szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego. Islamistom udało się już zdobyć znaczne obszary kraju i kilka ważnych miast, dając przy okazji pokaz brutalności. ONZ szacuje, że w tym czasie w Iraku zginęło ponad tysiąc ludzi.

Najwyraźniej jednak bojownicy mają także czas na oglądanie mundialowych rozgrywek. Zwłaszcza, że na mistrzostwach gra drużyna Iranu - kraju, który jest w większości szyicki i, podobnie jak Bagdad, uważa dżihadystów za swoich wrogów. Irański prezydent Hassan Rowhani zapowiedział nawet, że uczyni wszystko, by ratować święte, szyickie miejsca w Iraku. Dlatego też przegrana irańskiej drużyny narodowej w meczu z Argentyną musiała ucieszyć rebeliantów.

"ISIL gratuluje Messiemu i zachęca go do przyłączenia się do dżihadu oraz nagradza tytułem Argentyńskiego Ojca Goli i Króla Ameryki Południowej" - napisali na Twitterze islamiści, których cytuje serwis Al-Arabija.

Agencja AFP zwraca uwagę, że ISIL jest wyjątkowo aktywne w mediach społecznościowych, a teraz wykorzystuje do promocji swojej ideologii także piłkarskie mistrzostwa świata. Dzięki internetowi dżihadyści prowadzą także werbunek poza granicami Iraku.

ISIL walczy o utworzenie państwa wyznaniowego na terenach należących obecnie do Syrii, Iraku i Libanu.

Źródła: "Washington Post", Al-Arabija, IAR.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)