Dziewięciolatek zabił wilka. Ojca zabrali antyterroryści
Węgierscy antyterroryści zatrzymali dwóch myśliwych pod zarzutem zabicia objętego ścisłą ochroną wilka. Teraz okazuje się, że zwierzę uśmiercił 9-letni syn łowczego, któremu dumny tata dał broń do ręki.
08.08.2023 06:32
Wczesnym rankiem 2 sierpnia, dwaj myśliwi z Szabolcs w północno-wschodnich Węgrzech zostali zatrzymani w swoich domach pod zarzutem zabicia szwajcarskiego wilka. W zaplanowanej akcji wzięli udział funkcjonariusze z węgierskiej jednostki antyterrorystycznej z uwagi na to, że jeden z mężczyzn mógł być uzbrojony.
Dziecko zabiło chronionego wilka
Losy wilka oznaczonego jako M237 od ubiegłego roku bacznie śledzili obrońcy praw zwierząt. Drapieżnik został odłowiony w ramach projektu badawczego i wyposażony w obrożę telemetryczną. Dzięki nadajnikowi GPS leśnicy ze Szwajcarii byli w stanie prześledzić najdłuższą odległość przebytą przez wilka w Europie. Jak informowało stowarzyszenie Gruppe Wolf Schweiz (GWS), podróż ta trwała ponad 1900 kilometrów. Drapieżnik dotarł przez Austrię na Węgry, ale w pobliżu Hidasnémeti, na początku kwietnia, sygnał z jego obroży zamilkł. Tamtejsza policja od razu założyła, że objęte ścisłą ochroną zwierzę padło ofiarą nielegalnego odstrzału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaraz po tym, jak węgierscy śledczy zatrzymali dwóch członków lokalnego koła myśliwskiego, na jaw wyszły nowe fakty w sprawie. Zwierzę, jak donosi Niemiecka Agencja Prasowa (DPA), miał zabić 9-letni syn jednego z aresztowanych.
- Ojciec dał wcześniej chłopcu broń myśliwską, z której dziecko zastrzeliło wilka - podaje DPA.
- Następnie truchło zwierzęcia włożone zostało do samochodu, a odciętą obrożę wrzucono do rzeki - mówi węgierskiemu portalowi informacyjnemu "Blikk" Tamás Barkó, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Borsod.
Ojcu dziecka grozi więzienie. Jest podejrzany o naruszenie ustawy o ochronie przyrody, narażenie nieletniego na niebezpieczeństwo, niewłaściwe użycie broni palnej oraz wandalizm.