Setki ludzi utknęły w niemieckiej wiosce. Przejście możliwe tylko przez godzinę
Jedyna droga do wsi od poniedziałku zostaje zamknięta. Przejście jest dozwolone tylko przez godzinę w południe, aby zapewnić dostęp do usług pielęgniarskich.
Z powodu prac przy nowym przyłączu elektrycznym jedyna droga prowadząca do wsi w powiecie Saale-Orla-Kreis zostaje zamknięta. Dojazd do Langendembach nie będzie możliwy od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:00 do 17:00 - poinformował zarząd okręgu.
Droga prowadząca do liczącej około 400 mieszkańców wsi Langendembach jest otwarta wyłącznie przez godzinę dziennie, od godz. 12 do 13, aby - jak tłumaczy w rozmowie z "Bildem" burmistrz Lars Fröhlich - umożliwić mieszkańcom dostęp do usług opiekuńczych i zaopatrzenia w porze lunchu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciało w beczce. Makabryczne odkrycie na plaży w USA
Ludzie odcięci od świata
Dziennikarze niemieccy rozmawiali z mieszkańcami odciętej od świata wioski. W większości są to starsze osoby, na których ta sytuacja wywarła olbrzymi wpływ.
- Razem z żoną uczęszczamy na terapię we wtorki i w czwartki. Nie wiem, jak się tam teraz dostaniemy. Jesteśmy całkowicie odcięci od świata - mówi 83-letni emeryt Manfred Blumenstein.
66-letni Andreas Külz codziennie jeździ do Langendembach, aby zajmować się swoją 89-letnią matką. W sytuacji, gdy jedyna droga prowadząca do wioski, pozostaje zamknięta, mężczyzna musi przedzierać się przez las.
- Mój syn nie może po południu wrócić z pracy do domu. Jest poirytowany tym bardziej, że przecież w zeszłym roku droga była zamknięta z powodu układania rur - mówi inny emeryt.
Jak podkreśla "Bild", starostwo również "nie jest zachwycone tym rozwiązaniem", bo okoliczności są trudne do zaakceptowania przez mieszkańców. Zdaniem zarządu powiatu, wykonawca powinien lepiej organizować pracę robotników.