Dziewięć osób zginęło pod lawiną koło francuskiego Chamonix
Lawina, która w czwartek rano zeszła z Mont Maudit w masywie Mont Blanc (4465 metrów n.p.m.) we francuskich Alpach pochłonęła co najmniej dziewięć ofiar śmiertelnych - 3 Niemców, 3 Brytyjczyków, 2 Hiszpanów i Szwajcara - poinformowały lokalne władze. Cztery inne osoby, uznawane wcześniej za zaginione, odnalazły się żywe - poinformowała prowadząca akcję ratowniczą francuska żandarmeria.
12.07.2012 | aktual.: 12.07.2012 21:07
Lawina, która w czwartek rano zeszła z Mont Maudit w masywie Mont Blanc (4465 metrów n.p.m.) we francuskich Alpach pochłonęła co najmniej dziewięć ofiar śmiertelnych - 3 Niemców, 3 Brytyjczyków, 2 Hiszpanów i Szwajcara - poinformowały lokalne władze.
Piętnastu alpinistów odniosło obrażenia. Przetransportowano ich do okolicznych szpitali.
Trwa akcja ratunkowa. W poszukiwaniach uczestniczy śmigłowiec, lawinisko przeszukują żandarmi z psami. Ratownicy korzystają też z termolokatora.
Wypadek wydarzył się około godziny piątej rano. W zasięgu lawiny na zboczu nad liczącą 4035 metrów n.p.m. przełęczą Col Maudit znalazły się dwa zespoły wspinaczkowe, liczące łącznie 28 alpinistów i przewodników, jak też około 10 alpinistów idących oddzielnie. Poza zabitymi, 9 osób zostało rannych. Jeden z ocalonych zaalarmował górskie pogotowie ratunkowe.
Jak podała prefektura Górnej Sabaudii, katastrofę wywołało zejście deski śnieżnej o grubości 40 centymetrów. Stąpnął na nią prawdopodobnie jeden z alpinistów.
Ze względu na korzystne warunki pogodowe w czwartek nie liczono się ze zwiększonym zagrożeniem lawinowym. - Nie mieliśmy więcej powodów niż zwykle, by być zaalarmowanymi. To stroma górska ściana. Wiemy, że są tam duże płaty śniegu, gdzie łatwo może zejść lawina. Ale tego ranka nie mieliśmy żadnego powodu, by spodziewać się lawiny o takich rozmiarach i takiej tragedii - powiedział Jean-Louis Verdier, mer leżącego u stóp Mont Blanc górskiego kurortu Chamonix.
Mont Maudit (dosł. przeklęta góra) leży na popularnej trasie letnich wspinaczek na szczyt Mont Blanc. W maju 2000 roku pod lawiną zginęło na "przeklętej górze" dwóch Francuzów, w sierpniu 1998 roku życie straciła tam Polka, która wpadła w szczelinę lodowca.
Ostatni wypadek z porównywalną liczbą ofiar wydarzył się w Alpach Francuskich 24 sierpnia 2008 roku, gdy na Mont Blanc du Tacul lawina seraków - czyli bloków lodu - zabiła czterech Niemców, trzech Szwajcarów i austriackiego przewodnika.