Dziewczynka zamordowana przez macochę. Wrzuciła jej ciało do beczki

Do tego wstrząsającego zdarzenia doszło w miejscowości w Harahan w amerykańskim stanie Luizjana. Jak twierdzi Jefferson Parish z biura szeryfa, 43-letnia Bunnak Landon pobiła, a później udusiła dziewczynkę, po czym wepchnęła jej ciało do 40-litrowej beczki z chlorem. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak kobieta ciągnie po ulicy niebieską beczkę. Następnie zostawia ją na trawniku przed domem, w którym mieszka jej biologiczna matka.

Po zdarzeniu Bunnak Landon udaje się na najbliższy komisariat policji i prosi o przewiezienie do szpitala. Następnego dnia rano ojciec dziewczynki, Michael Fontanelle, zgłasza zaginięcie córki i jej macochy. Policja po przeszukaniu okolicznych domów, przecznicę dalej natrafia na beczkę, a w niej ciało Belli ułożone w pozycji embrionalnej. Jeszcze tego samego dnia policjanci odnajdują w szpitalu 43-letnią macochę.

Bunnak Landon została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia i utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości. Obecnie przebywa na obserwacji w szpitalu Jefferson Parish Correctional Center. Za tę zbrodnię sąd w stanie Luizjana może skazać ją na karę śmierci. Jednak, jak wynika z informacji przekazanych przez Daily Mail, jej prawnicy zażądali przeprowadzenia szczegółowych badań psychiatrycznych.

Motyw morderstwa wciąż pozostaje niejasny, ale akta policyjne i dokumenty rozwodowe wskazują, że między macochą i biologiczną matką Belli dochodziło do wielu bójek.

Rodzina zamordowanej 6-latki utworzyła zbiórkę na portalu Gofundme. Wszystkie zebrane fundusze mają zostać przeznaczone na pokrycie wydatków związanych z jej pogrzebem.