Dziennikarze w Sejmie bez ograniczeń
Wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak (SLD) poinformował, że nie będzie ograniczeń dla dziennikarzy w dostępie do pomieszczeń sejmowych. Zakazu pracy dla dziennikarzy w hotelu sejmowym chciał Roman Giertych (LPR).
29.11.2005 | aktual.: 30.11.2005 00:00
Nie ma żadnych ograniczeń dla dziennikarzy w dostępie do pomieszczeń sejmowych, takie były zwyczaje i nie trzeba tego zmieniać - powiedział Olejniczak po wtorkowym posiedzeniu Prezydium Sejmu oraz Konwentu Seniorów. Podkreślił, że uważa tę decyzję za słuszną.
Wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR) powiedział z kolei, że "w pewnych obszarach (kompleksu sejmowego) prywatność posłów zasługuje na szacunek". Na dziś nie ma konsensusu w tej sprawie, liczymy na to, że nasze postulaty będą też dostrzeżone przez dziennikarzy - dodał.
Uczestnicy Konwentu Seniorów oraz Prezydium otrzymali wcześniej opinię sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz dotyczącą ograniczeń dla dziennikarzy w poruszaniu się po terenie parlamentu; w opinii przedstawiono także regulacje w tym zakresie w innych krajach.
Jak napisano w opinii, do której dotarła PAP, "wiele wskazuje na to, że podobnie jak w niektórych innych parlamentach, należałoby rozważyć utworzenie w Sejmie wydzielonego obszaru niedostępnego dla dziennikarzy, gdzie posłowie mogliby przebywać bez ryzyka bycia obserwowanymi i nagabywanymi przez przedstawicieli mediów".
"Można rozważyć zamknięcie kuluarów lub ich części oraz ewentualnie dolnej palarni. Podobnie wydaje się możliwe zamknięcie dla dziennikarzy korytarza 'marszałkowskiego'" - czytamy w opinii.
Ponadto, jak napisano w opinii, "niezależnie od innych rozwiązań, można wprowadzić zakaz przeprowadzania wywiadów i robienia zdjęć w kaplicy, restauracjach, klubie fitness i bibliotece".
Wniosek o wprowadzenie ograniczenia zakresu akredytacji prasowych został postawiony podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia Konwentu Seniorów.