Dziennikarz skazany za prowokację z sędzią Milewskim. "Złożę wniosek o ułaskawienie"

Paweł Miter, dziennikarz śledczy i autor prowokacji z udziałem sędziego Ryszarda Milewskiego został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze. Karę warunkowo zawieszono na 3 lata. – Będę składał wniosek o ułaskawienie do prezydenta Polski – mówi WP Paweł Miter.

Paweł Miter został skazany za prowokację dziennikarską z 2012 roku
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | archiwum prywatne
Sylwester Ruszkiewicz

Wyrok zapadł 8 października w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze. Miter był oskarżony o to, że podał się za rzekomego asystenta ówczesnego szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego i we wrześniu 2012 roku skontaktował się z prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszardem Milewskim. Powołał się na premiera Donalda Tuska i Tomasza Arabskiego oraz zaproponował spotkanie w KPRM w sprawie afery Amber Gold. Dodatkowo podając się za Tomasza Arabskiego wysłał maila do sędziego Milewskiego i namawiał go w imieniu Donalda Tuska do uchylenia tymczasowego aresztowania Marcinowi P., prezesowi Amber Gold.

Jak wynika z wyroku sądu, do którego dotarła Wirtualna Polska, Miter został uznany winnym podżegania sędziego Milewskiego do czynu zabronionego, a także do przekroczenia uprawnień służbowych. Dodatkowo sąd uznał, że dziennikarz bezprawnie przywłaszczył funkcję urzędnika państwowego i sfałszował dokument.

Miter został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na 3 - letni okres próby. Dodatkowo musi zapłacić 516 złotych za adwokata z urzędu oraz opłacić 746 złotych kosztów sądowych. Wyrok, który zapadł w II instancji jest prawomocny. W I instancji, w Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze – dziennikarza od zarzutów uniewinniono. Apelację w tej sprawie złożyła prokuratura.

Zobacz także: Afera z nagraniami Morawieckiego. Marek Jakubiak: to jest wtopa

Przypomnijmy, że chodzi o głośną prowokację z września 2012 r. Jako pierwsza ujawniła ją "Gazeta Polska Codziennie". Podczas rozmowy telefonicznej, sędzia Milewski wykazał się sporą serdecznością i uczynnością. Nie tylko pytał, czy trzeba przyśpieszać posiedzenie aresztowe Marcina P., twórcy piramidy finansowej Amber Gold, ale zapewniał również, że nie będzie problemu, jeśli chodzi o dobór składu sędziowskiego. Po ujawnieniu prowokacji, Milewski stracił stanowisko prezesa gdańskiego sądu i został przeniesiony do sądu w Białymstoku.

Wcześniej, Miter został skazany za działanie na niekorzyść Marcina P., szefa Amber Gold. Został uznany za winnego przyjęcia 4 tys. zł od twórcy piramidy finansowej, powoływania się na wpływy i narażenia Amber Gold na straty. Wyrok: 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Według Pawła Mitera, zarówno ten wyrok, jak i w sprawie prowokacji dziennikarskiej są absurdalne. – Z jednej sprawy nagle zrobiono dwie. Sąd przyjął wersję, że nagrywając rozmowę z Milewskim robiłem to za wiedzą Marcina P. Nie docierało do nich, że P. siedział już za kratami od miesiąca i o sprawie nie miał zielonego pojęcia. Ale taka wykładania pasowała do wyroku. W przypadku prowokacji, skazano mnie za podżeganie. Samo przestępstwo jest skutkowe, a więc musiałoby dojść do sytuacji, w której sam Milewski także popełnił przestępstwo. A wiemy, że dopuścił się jedynie deliktu dyscyplinarnego, bo żadnego śledztwa prokuratorskiego nie było w tej sprawie, a wiec sąd źle wyrokował – mówi nam Miter.

Jak zapowiada będzie walczył o dobre imię i ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę.

- Kilka tygodni temu zaproszono mnie na spotkanie do Kancelarii Prezydenta, właśnie w związku z tymi sprawami. Nie ukrywam, że bardzo liczę na ułaskawienie pana Prezydenta. Nawet już nie dla siebie, ale dla mojej rodziny i najbliższych osób, które cierpią przez to co się działo. Będę składał wniosek w tej sprawie. Chciałbym zakończyć ten etap z myślą, że to co ujawniłem o Milewskim, było w interesie społecznym. Niedługo skończę studia prawnicze. W 2019 roku chciałem iść na aplikację, ale po tym wyroku mogę zapomnieć o tym. Mam nadzieję, że to się zmieni – kończy Paweł Miter.

Sprawę niekorzystnego wyroku komentowali na Twitterze dziennikarze i publicyści. - Nie znam uzasadnienia. Mogę się z Miterem nie zgadzać (często nie rozumiem strumienia jego myśli). Ale akcje zatrudnienia się w TVP "z poparciem prezydenta", czy prowokacja przeciw Milewskiemu były działaniami w interesie publicznym - napisał Michał Majewski, były szef działu śledczego tygodnika "Wprost". Z kolei historyk, szef Wojskowego Biura Historycznego IPN Sławomir Cenckiewicz skwitował to jednym słowem: "Szok".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Śmierć w górach. Wypadek na Koziej Przełęczy
Śmierć w górach. Wypadek na Koziej Przełęczy
Rosyjski Mi-8 naruszył przestrzeń Estonii. Jest reakcja
Rosyjski Mi-8 naruszył przestrzeń Estonii. Jest reakcja
Trąba powietrzna na Śląsku i w Małopolski. Są kolejne ostrzeżenia
Trąba powietrzna na Śląsku i w Małopolski. Są kolejne ostrzeżenia
Sukces czeskiego kontrwywiadu. Białoruska sieć szpiegowska rozbita
Sukces czeskiego kontrwywiadu. Białoruska sieć szpiegowska rozbita
Temat Tuska nie pojawił się w Białym Domu? Leśkiewicz wbija szpilę
Temat Tuska nie pojawił się w Białym Domu? Leśkiewicz wbija szpilę
Upadł rząd we Francji. Nie uzyskał wotum zaufania
Upadł rząd we Francji. Nie uzyskał wotum zaufania
Niebezpieczna pogoda. Burze i silne opady deszczu
Niebezpieczna pogoda. Burze i silne opady deszczu
Skandal w Trybunale Stanu. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
Skandal w Trybunale Stanu. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
Dron na polu, powrót do afery GetBack i poszukiwania następcy Banasia [SKRÓT DNIA]
Dron na polu, powrót do afery GetBack i poszukiwania następcy Banasia [SKRÓT DNIA]
Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Jesienne połączenie partii. PO zmieni szyld?
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Wrocławskie ZOO ostrzega. "Chcemy Was uczulić"
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem
Eurowizja 2026. Hiszpania grozi bojkotem