Dziennikarz Radia Racyja skazany na 14 dni aresztu
Sąd w Mińsku skazał Barysa Hareckiego, dziennikarza mającego siedzibę w Białymstoku Radia Racyja, na 14 dni aresztu administracyjnego za udział w nielegalnym zgromadzeniu 19 grudnia - podała stacja radiowa na swojej stronie internetowej.
Sędzia Jauhen Chatkiewicz uznał, że wykonywanie prac dziennikarskich nie przeszkodziło Hareckiemu w uczestniczeniu w demonstracji opozycji i wykrzykiwaniu haseł.
Sąd wysłuchał jako świadka funkcjonariusza milicji, który miał widzieć dziennikarza na demonstracji na Placu Niepodległości w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich. Zeznawała też matka Hareckiego - również dziennikarka - potwierdzając, że syn wykonywał wówczas obowiązki zawodowe. Sam Harecki powiedział, że absolutnie nie zgadza się z decyzją sądu i będzie się od niej odwoływać.
Dziennikarz został zatrzymany, kiedy nagrywał materiał koło gmachu KGB. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że otrzyma ostrzeżenie w związku z pracą dziennikarską bez akredytacji na terytorium Białorusi. Jednak później kontakt z nim się urwał i we wtorek okazało się, że stanie przed sądem. Jak podaje Radio Racyja, w mieszkaniu dziennikarza oraz u jego brata przeprowadzono rewizję.
Rozgłośnia, finansowana ze środków polskiego MSZ wyjaśnia, że jej dziennikarze niejednokrotnie składali dokumenty w MSZ w Mińsku, ubiegając się o akredytację umożliwiającą legalną pracę na Białorusi. Otrzymywali jednak odmowę.
Przed sądem stanął również dziennikarz niezależnej gazety "Babrujski Kurjer" - podało we wtorek Radio Swaboda. 19-letni Jauhen Waśkowicz został zatrzymany w poniedziałek. Sąd uznał, że dopuścił się on chuligaństwa i skazał go na dziesięć dni aresztu.
Radio Swaboda powiadomiło również o kolejnej rewizji w mieszkaniu Alaksandra Atroszczankaua, rzecznika prasowego Andreja Sannikaua, jednego z kandydatów opozycji w wyborach 19 grudnia. Atroszczankau jest w grupie 31 osób, którym postawiono zarzuty w sprawie o masowe zamieszki, wszczętej po demonstracji opozycji w wieczór wyborczy.
Rewizję przeprowadzono we wtorek również w mieszkaniu Alaksandra Kawalczuka, męża zaufania innego opozycyjnego kandydata Witala Rymaszeuskiego.