"Syndrom hawański". Rosjanie używają nieznanej broni?

Rosyjski oddział specjalny GRU 29155 może być odpowiedzialny za ataki związane z tzw. "syndromem hawańskim", którego zaczęli doświadczać pracownicy amerykańskich agencji bezpieczeństwa i misji dyplomatycznych - wynika ze śledztwa rosyjskiego niezależnego portalu The Insider, amerykańskiego CBS i niemieckiego "Der Spiegel".

Andriej Awerianow, dowódca rosyjskiej jednostki sabotażowej Andriej Awerianow, dowódca rosyjskiej jednostki sabotażowej
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328

Dziennikarze przez rok prowadzili śledztwo, które wskazało dowody sugerujące, że niewyjaśnione anomalia zdrowotne, znane również jako "syndrom hawański", mogą mieć swoje źródło w użyciu broni o ukierunkowanej energii, której używają członkowie rosyjskiej jednostki specjalnej GRU 29155.

Autorzy śledztwa twierdzą, że uzyskali dowody na zbieżność dat podróży członków jednostki GRU 29155 z przypadkami wystąpienia "syndromu hawańskiego". Według dziennikarzy rosyjscy oficerowie wywiadu wojskowego byli w miejscach i w czasie, gdy dotknięci syndromem Amerykanie zaczęli doświadczać dziwnych objawów: dźwięków w głowie, zawrotów głowy, utraty orientacji przestrzennej, czy problemów ze snem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co robi ISIS w Rosji? "Mocno skupiali się na walce z dżihadyzmem"

'"Syndrom hawański' po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę opinii publicznej w 2017 r. w związku z dziwnymi dolegliwościami, które dotknęły ponad dwudziestu urzędników CIA i Departamentu Stanu oddelegowanych na Kubę" - czytamy na portalu The Insider.

Ale pierwszy przypadek wykorzystania broni mógł mieć miejsce jeszcze w 2014 r. w niemieckim Frankfurcie. "Pracownik rządu USA stacjonujący w tamtejszym konsulacie stracił przytomność przez coś w rodzaju silnego promienia energii. U ofiary później zdiagnozowano urazowe uszkodzenie mózgu" - podaje portal.

Dwie ofiary "syndromu hawańskiego" rozpoznały osoby na zdjęciach jako oficerów GRU. Żona radcy prawnego Departamentu Sprawiedliwości pracującego w ambasadzie USA w Tbilisi pewnego dnia poczuła w uszach "ostry dźwięk dzwonka", a następnie przeszywający ból głowy. Kobieta na zewnątrz domu zobaczyła mężczyznę w czarnym mercedesie. Później na zdjęciach rozpoznała Alberta Awerianowa. To syn Andrieja Awerianowa, dowódcy rosyjskiej jednostki sabotażowej GRU 29155.

Z kolei ten ostatni to zaufany człowiek Władimira Putina. Obecnie, po śmierci Jewgienija Prigożyna, jest wpływowym zastępcą dyrektora GRU, któremu powierzono zadanie kierowania polityką zagraniczną Kremla w Afryce.

Czytaj także:

Źródło: The Insider

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
"Służby przespały". Rzecznik prezydenta o dywersji na kolei
"Służby przespały". Rzecznik prezydenta o dywersji na kolei
Utrudnienia pociągów pod Warszawą. Część pociągów opóźniona
Utrudnienia pociągów pod Warszawą. Część pociągów opóźniona
Zmasowany atak rakietowy na zachodnią Ukrainę. Zostały gruzy
Zmasowany atak rakietowy na zachodnią Ukrainę. Zostały gruzy
Pożar zakładów mięsnych. "Sytuacja opanowana"
Pożar zakładów mięsnych. "Sytuacja opanowana"
Sabotaż na torach. "Nie ma takiej możliwości
Sabotaż na torach. "Nie ma takiej możliwości
Sekretne plany USA i Rosji. Przygotowują plan
Sekretne plany USA i Rosji. Przygotowują plan
Urzędnicy Pentagonu w Kijowie. Namawiają do negocjacji pokojowych
Urzędnicy Pentagonu w Kijowie. Namawiają do negocjacji pokojowych
Dywersja na kolei. Polska zwróciła się do USA o pomoc
Dywersja na kolei. Polska zwróciła się do USA o pomoc
Trzy ładunki na torach. "Fachowa robota"
Trzy ładunki na torach. "Fachowa robota"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
"Ja swoje zrobiłem". Rewolucja w WOŚP
"Ja swoje zrobiłem". Rewolucja w WOŚP
Najnowsza prognoza. W dzień będzie cieplej, ale w nocy przyjdzie mróz
Najnowsza prognoza. W dzień będzie cieplej, ale w nocy przyjdzie mróz