Polityka#dzieńdobryPolsko Katarzyna Lubnauer skłamała, mówiąc o Ryszardzie Petru? "Źle zinterpretowałam informacje"

#dzieńdobryPolsko Katarzyna Lubnauer skłamała, mówiąc o Ryszardzie Petru? "Źle zinterpretowałam informacje"

Czy Katarzyna Lubnauer skłamała, mówiąc, że wyjazd Ryszarda Petru do Portugalii był służbowy? - Powiedzmy w ten sposób. Źle zinterpretowałam informacje, które miałam. W dobrej wierze. Starałam się na podstawie tych wiadomości, które miałam, podać informację, która mi się wydawała najbardziej prawdziwa - oznajmiła w #dzieńdobryPolsko wiceprzewodnicząca Nowoczesnej.

Sprawa ma związek z zamieszaniem wokół sylwestrowego wyjazdu Petru do Portugalii. W poniedziałek media społecznościowe obiegło zdjęcie, na którym widać Petru, na pokładzie samolotu, z posłanką Joanną Schmidt. Internauci twierdzili, że lecieli na Maderę.

Posłowie Nowoczesnej wygłaszali rozbieżne zdania co do zasadności wyjazdu lidera Nowoczesnej. Adam Szłapka we wtorek przekonywał dziennikarzy, że to był wyjazd "absolutnie prywatny"; innego zdania była Lubnauer, która dzień wcześniej przekonywała w TVP Info, że Petru i Schmidt wyjechali "w celach partyjnych".

"Nie żyjemy już w czasach Gutenberga". Lubnauer broni Petru

Lubnauer podkreśliła w #dzieńdobryPolsko, że była "cały czas" w kontakcie z Ryszardem Petru, ale wszystkie ich rozmowy dotyczyły polityki. - Nie rozmawialiśmy o sprawach prywatnych - oznajmiła.

- Każdy z nas wyjechał kiedyś w okresie tak gorącym w pracy i wie jak to wygląda - tłumaczyła Lubnauer. Zaznaczyła, że "nie żyjemy już w czasach Gutenberga".

- Wczoraj, jak tylko Ryszard Petru wrócił, rozmawialiśmy. Zdecydowaliśmy się od razu wyjść do mediów i przekazać informacje w pełni sprawdzone - kontynuowała.

"Niezręczność sytuacji". Petru o kulisach wyjazdu

Ryszard Petru niespodziewanie pojawił się w Sejmie we wtorek. Nie zabrał jednak głosu w sprawie wyjazdu, tylko na temat budżetu na 2017 rok. Konferencja Nowoczesnej z Sali Plenarnej transmitowana była na Facebooku.

Dopytywany potem przez dziennikarzy o kulisy wyjazdu, Petru wyjaśnił, że w Sylwestra nie miał zaplanowanego dyżuru w Sejmie, ale zdaje sobie sprawę z "niezręczności sytuacji". Stwierdził zarazem, że był za granicą, ale nie na Maderze.

Szef Nowoczesnej oznajmił, że jest skłonny odpowiadać na wszystkie pytania dotyczących kwestii politycznych. - Nie chcę natomiast odpowiadać na żadne pytania dotyczące kwestii niezwiązanych z polityką, czyli prywatnych - podkreślił Petru.

Opozycja wciąż okupuje Salę Plenarną Sejmu. Posłowie zapowiedzieli, że pozostaną w niej przynajmniej do 11 stycznia - daty rozpoczęcia kolejnego posiedzenia Sejmu. Taką decyzję podjął zarząd Platformy Obywatelskiej. O dacie 11 stycznia mówił też lider Nowoczesnej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (189)