#dzieńdobryPolsko: Ewa Kopacz broni europosła PO za porównanie Warszawy do Aleppo
Czy europoseł PO Janusz Lewandowski zagalopował się, porównując sytuację w Polsce do tragedii w Syrii? - Nie sądzę. Lewandowski jest zwykle jest radykalny i dosadny, ale i prawdziwy - powiedziała #dzieńdobryPolsko Ewa Kopacz. Była premier przyznała jednak rację prowadzącej program Kamili Biedrzyckiej-Osicy, że sformułowanie nie było do końca szczęśliwe.
Kopacz komentowała wypowiedź Lewandowskiego sprzed środowej debaty o Polsce w Strasburgu. - Parlament Europejski jest w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, a powinien patrzeć na ulice Warszawy - powiedział eurodeputowany, co spotkało się z fala krytyki.
Zdaniem Kopacz była ta przenośnia, którą Lewandowski chciał zwrócić uwagę na "tragizm tego, co się dzieje w Polsce". - Może to nie było szczęśliwe, ale przecież prof. Legutko mówił wcześniej o spektaklu orwelowskim - stwierdziła była premier.
- Zresztą może racja, że to, co teraz robi PiS i Jarosław Kaczyński zbliża nas do sytuacji z "Roku 1984" Orwella. Było tam ministerstwo prawdy i seanse nienawiści. No przepraszam bardzo, ale większych seansów nienawiści, jakie fundują nam Macierewicz i Kaczyński to ja w polityce polskiej jeszcze nie widziałam. Więc też przesadzają - tłumaczyła.