Dzień Polski w Salt Lake City
W niedzielę w Salt Lake City, dwie godziny po tym, jak Adam Małysz zdobył brązowy medal w konkursie skoków, Polacy, w wyśmienitych humorach, uczestniczyli w obchodach Dnia Polskiego.
Rozmyślnie zorganizowaliśmy Dzień Polski właśnie dzisiaj. Spodziewaliśmy się sukcesu Adama Małysza, ale to oczekiwanie na medal bardzo na nas wszystkich ciążyło. Udało się, i bardzo się z tego cieszymy - powiedział w niedzielę prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Stefan Paszczyk.
Chociaż zabrakło bohatera dnia, Małysza, w sali balowej hotelu Grand America panował szampański nastrój. Rodzice Małysza długo rozmawiali z jedynym dotychczasowym polskim medalistą olimpijskim w skokach, Wojciechem Fortuną.
Uroczystość zorganizowaną przez PKOl uświetnili swoją obecnością także m.in. członkowie MKOl Sergiej Bubka i Walery Borzow. Trzecim członkiem MKOl na Dniu Polskim była Irena Szewińska.
Serwowano polskie dania, co najbardziej przypadło do gustu miejscowej Polonii. Były gołąbki, pierogi z jagodami i kiełbasa z kapustą. Ogólny entuzjazm wywołał konsul RP w Los Angeles, Krzysztof Kasprzyk, który wniósł toast prawdziwą polską wódką. W stanie Utah tylko w wyjątkowych okazjach można podawać alkohol w miejscach publicznych. (iza)