ŚwiatDzień Jedności Narodowej w Rosji. "Antypolskie" święto nie jednoczy Rosjan

Dzień Jedności Narodowej w Rosji. "Antypolskie" święto nie jednoczy Rosjan

Po raz piętnasty Rosja obchodzi Dzień Jedności Narodowej, upamiętniający wypędzenie polskich wojsk z Moskwy. Wbrew nazwie, Rosjanie nie czują jedności. Stosunkowo niewielu wie też, jakie święto obchodzą.

Dzień Jedności Narodowej w Rosji. "Antypolskie" święto nie jednoczy Rosjan
Źródło zdjęć: © East News | AP
Oskar Górzyński

04.11.2019 | aktual.: 04.11.2019 16:19

Obchody 4 listopada to równocześnie najmłodsze i jedno z najstarszych państwowych świąt w Rosji. Po raz pierwszy ogłosił je car Michaił Romanow niedługo po wydaleniu polskich sił z Moskwy i swojej intronizacji w 1613 roku. Po upadku komunizmu święto wskrzesił w 2005 roku Władimir Putin, który zastąpił nim obchodzoną 7 listopada rocznicę Rewolucji Październikowej.

Święto upamiętnia zakończenie polskich rządów w Moskwie i zakończenie okresu Wielkiej Smuty, uznawanego za jeden z najgorszych epizodów w historii kraju. Oficjalnie, jest to dzień mający przypominać o "jedności różnych warstw społecznych, narodów, kultur i wyznań".

Marsze i areszty

Ale zwłaszcza w ostatnich latach obchody były raczej zarzewiem niezgody i rywalizujących ze sobą marszów: tych oficjalnych, oraz demonstracji nacjonalistów, które z biegiem czasu przybrały antyrządowy charakter. W ubiegłym roku zatrzymano ponad 300 uczestników niesankcjonowanych demonstracji.

Jak mówi WP Ilja Antonow, działacz opozycyjny z Sankt Petersburga, Rosjanie dość słabo znają historię zwycięstwa nad Polakami i nie zawsze kojarzą ją z obchodzonym świętem.

- To bardzo ważny, ale wbrew pozorom mało znany epizod. Nie wiem, czy połowa Rosjan wie, w którym stuleciu wydarzyły się te rzeczy. Dla większości ludzi to po prostu dzień wolny od pracy. Wciąż też jest sporo starszych ludzi, którzy tęsknią za rocznicą rewolucji - mówi Ilja. Jak dodaje, mimo historycznego kontekstu, wydźwięk święta nie ma szczególnie antypolskiego charakteru. - To raczej okazja dla Putina, by pokazać się jako nowy Michaił, który podniósł Rosję z chaosu i wpływów z Zachodu - tłumaczy Rosjanin.

Rosjanie podzieleni ws. jedności

Mimo dużych nakładów w popularyzację obchodów, efekty nie są zbyt imponujące. Jak podał państwowy ośrodek badania opinii publicznej WCIOM, nazwę święta zna dwie trzecie Rosjan. Tyle samo uważa, że ważne jest, by obchodzić to święto. Rosjanie są przy tym podzieleni w swoich ocenach, czy w Rosji panuje jedność. Większość - 54 proc. - twierdzi, że jedności nie ma. 37 proc. jest przeciwnego zdania.

Respondenci ośrodka byli zgodni przede wszystkim co do jednego: największe różnice między Rosjanami dotyczą bogatych i biednych. Na ten aspekt zwróciło uwagę 76 proc. badanych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)