Dzielić, nie dzielić WSI? - oto jest pytanie
Byli ministrowie obrony narodowej sa zaniepokojeni zmianami w Wojskowych Służbach Informacyjnych. Swoimi wątpliwościami dzielą się z obecnym szefem MON Radosławem Sikorskim - dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita".
06.02.2006 | aktual.: 06.02.2006 05:46
Inicjatorem spotkania w którym uczestniczyli: Jan Parys, Janusz Onyszkiewicz, Stanisław Dobrzański i Jerzy Szmajdziński, był sam minister Sikorski. Chciał wysłuchać opinii swoich poprzedników o zamiarze likwidacji WSI.
Na początku stycznia - przypomina dziennik - minister Zbigniew Wassermann, koordynator służb specjalnych, ujawnił że są już gotowe projekty trzech ustaw: o likwidacji WSI oraz o utworzeniu oddzielnych służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Sugerował, że nowe służby będą o połowę mniejsze od dotychczasowych, będą miały mniejsze uprawnienia od WSI i trafią do nich także cywile.
Z informacji gazety wynika, że w momencie prezentowania dziennikarzom przez Wassermanna projektów reorganizacji WSI, szczegółów tych rozwiązań nie znał Sikorski.
Wszyscy goście spotkania u Sikorskiego radzili bardzo ostrożne traktowanie propozycji gruntownej przebudowy tajnych służb. Przekonywali ministra obrony, że głównie ze względu na militarne zaangażowanie Polski za granicą: w Iraku, w Afganistanie, na Bałkanach nie powinien zgodzić się na osłabienie wojskowego wywiadu i kontrwywiadu.
Niedopuszczalna i groźna byłaby też - zdaniem byłych ministrów - próba podwójnego podporządkowania tych służb szefowi MON i koordynatorowi do spraw służb specjalnych. Za porządek w wojsku i jego sprawność konstytucyjnie odpowiada tylko minister obrony narodowej.
Nieobecny na spotkaniu Bronisław Komorowski, szef MON w rządzie Jerzego Buzka, nie widzi problemu w podziale WSI. Wywiad mógłby z powrotem stać się częścią przebudowanego Sztabu Generalnego. Kontrwywiad podlegałby zaś ministrowi obrony. Zadania obu służb powinny zostać ograniczone ściśle do spraw wojskowych - mówi Komorowski.
Innego zdania jest Szmajdziński. Podział WSI to powrót do modelu radzieckiego - twierdzi. Tłumaczy, że działanie wojskowego wywiadu i kontrwywiadu w ramach jednej struktury doskonale się sprawdziło. Państwa NATO starają się stworzyć formacje podobne do WSI, w niektórych tak zorganizowane służby już działają - czytamy w "Rzeczpospolitej". (PAP)