#dziejesienazywo Paweł Kowal: KE popełnia błąd. Taktycznie najwięcej zyska na tym PiS
- Krytycznie odnoszę się do działań KE. Ale merytorycznie sądzę, że to, co się dzieje w Polsce, to jest destrukcja instytucjonalna państwa. My mamy może silne osobowości, szczęście w historii w ostatnim półwieczu. Ale nie mamy dwóch rzeczy - ugruntowanej kultury politycznej i instytucji. Tak ogólnie i zasadniczo - źle, że tak się dzieje z TK. Komisja popełnia błąd. Wydaje mi się, że taktycznie na tym zyska najwięcej PiS. Bo pokaże KE jako instytucję, która nie wiadomo dlaczego przyczepia się do Polski. A Komisja nie ma szansy tego wygrać - stwierdził w #dziejesienazywo Paweł Kowal (PAN). Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska) przyznała, że zamieszanie wokół TK jest na rękę PiS. - Mieli możliwości zamknąć temat, a celowo go przeciągają. To jest kawałek niszczenia pewnych instytucji, podważania roli sądownictwa. To jest początek budowy państwa PiS - oznajmiła.
19.05.2016 | aktual.: 19.05.2016 14:54
KE dała Polsce czas do poniedziałku na podjęcie działań zmierzających do usunięcia zastrzeżeń dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, wskazując, że jeśli do tego dnia to się nie stanie, przyjęta zostanie opinia dotycząca praworządności w naszym kraju.
Zdaniem Kowala, procedura ta jest niemożliwa do przeprowadzenia w Polsce, a jej uruchomienie jest szkodliwe w kontekście referendum brytyjskiego i daje argumenty przeciwnikom pozostania Wielkiej Brytanii w Unii.
- Nie rozumiem pośpiechu Timmermansa. Jeśli komuś taktycznie pomaga, to pewnie spożytkuje to PiS. Więcej zysku po niczyjej stronie nie widzę - stwierdził.
Goście #dziejesienazywo byli również pytani przez prowadzącego program Sławomira Sierakowskiego o "niespójność opozycji", która odwołała zaplanowane na środę spotkanie w sprawie kryzysu wokół TK. Miały w nim uczestniczyć cztery kluby parlamentarne: Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Kukiz '15.
Z kolei we wtorek w Sejmie odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i przedstawiciel partii KORWiN. Na spotkanie nie przyszli reprezentanci: Platformy, Kukiz'15, Nowoczesnej, SLD i Partii Razem.
- Czasami patrzę na kolegów z opozycji i zastanawiam się, o co im chodzi, w co grają. Odpowiedź jest bardzo trywialna, obawiam się, że chcą któregoś dnia zaistnieć i mieć lepsze wejście do wieczornych programów. Nie umiem inaczej wytłumaczyć działania PSL - komentowała w #dziejesienazywo Nowacka.
- Niestety, to nie jest konstruktywne i pokazuje wyłącznie słabość i grę wewnętrzną w opozycji parlamentarnej o hegemonię. Patrzę dzisiaj na opozycję i ona nie ma żadnego konstruktywnego pomysłu. Sama do siebie mam pewien żal i wyrzut, że my nie siadamy do rozmowy nad konkretnymi sprawami - dodała.
- Okazuje się, że do tej koalicji nie wchodzi PO. Czy koalicja traci sens w ten sposób? - pytał Sierakowski.
- Moim zdaniem nawet trochę zyskuje, dlatego że PO próbowałaby od wewnątrz rozgrywać swoje partykularne interesy, walkę o hegemonię, nie chcąc rozmawiać. PO ma za sobą osiem lat rządów, które szerokim cieniem kładą się na dyskusję wewnątrz koalicji. Jeżeli zaczynamy rozmowy o TK, to pamiętamy, dlaczego nigdy nie popieraliśmy Platformy. Pamiętamy, co robiła - podkreśliła Nowacka.